- Kończą się powoli rozgrywki w tym sezonie, jest pan zadowolony z postawy piłkarzy na boisku?
- Nie, ale z ocenami poczekajmy do końca sezonu. Ja wierzę, że nasz zespół stać na więcej niż ósme miejsce, jakie zajmował po pierwszej części sezonu. Powinni bić się o piąta, szóstą lokatę.
- Kibice nie martwią się o miejsce drużyny w tabeli, ale bardziej o jej byt. Nie od dziś wiadomo, że dziura w budżecie jest ogromna. Dacie radę ją załatać?
- Rzeczywiście problem finansowy jest duży. Ale liczę, że poradzimy sobie. Odłożyłem na bok swoje ambicje, urazy polityczne i usiedliśmy do stołu z prezydentem Janem Zubowskim. Po trzech latach rządzenia zauważył, że polityka nie powinna się mieszać do sportu. Jeśli prezydent spełni swoją obietnice i dostaniemy z miasta około 300 tys. zł, to będziemy musieli znaleźć jeszcze około 250 tys. zł na załatanie pozostałych braków. Już pozyskaliśmy 40 tys. z Fundacji Polska Miedź.
- Będzie nas stać na jakieś wzmocnienia w kolejnym sezonie?
- Już mamy podpisaną jedną umowę z nowym zawodnikiem, na razie jego nazwisko to tajemnica. Z kolejnymi negocjujemy. To powinny być trzy nowe twarze. Także trener dostał propozycję przedłużenia kontraktu. Sprawa rozstrzygnie się do końca kwietnia.
- Ale jednak nie jest tak całkiem różowo, bo podobno będziecie chcieli pożegnać się z kilkoma zawodnikami...
- Niestety wszystko rozbija się o pieniądze. Nie stać nas na utrzymywanie graczy, którzy przez cały sezon siedzą na ławce rezerwowych. Nie będą jednak mówił o nazwiskach, bo decyzje jeszcze nie zapadły. A wolałbym, żeby ci gracze nie dowiedzieli się o panach względem nich z mediów.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?