Roboty stoją w miejscu. Kiedy dokończą drogę?

Przypomnijmy: w ubiegłym tygodniu opisywaliśmy podobną sytuację w innej podnowosolskiej wsi - Zakęciu. Sprawa dotyczyła opóźnień w budowie kanalizacji i odbudowy nawierzchni asfaltowej drogi. Okazało się, że wykonawca rzeczywiście miał dokończyć remont dwa miesiące wcześniej, ale potem kilka razy przedkładał termin oddania ulicy. Po przeczytaniu tego tekstu, zadzwonił do nas Czytelnik z Rudna, zaniepokojony, czy przypadkiem w jego miejscowości nie jest podobnie...

- Od strony ulicy Wojska Polskiego, od stycznia zrobili może ze 300 metrów kanalizacji na ul. Nowosolskiej. I koniec. Wszystko stoi. Do tego pełno stale powiększających się dziur. Mieliśmy mieć w tym roku nową drogę, a jest gorzej niż było! - opowiadał zdenerwowany Czytelnik.

Pojechaliśmy więc do sołtys Rudna, pani Sylwii Adamczyk, aby zasięgnąć więcej informacji. Okazuje się, że prace, o których wspominał Czytelnik, były robione w roku ubiegłym. Wykonawca wyznaczony przez Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej, firma Fuchs, zrobił tylko jedną studzienkę. Na 300-metrowym pasie, o którym również była mowa wyżej, tylko zdjęto asfalt, przygotowując ulicę do etapu wykonania kanalizacji. I wtedy... zerwano umowę z wykonawcą.

MZGK musiał raz jeszcze ogłosić przetarg i wybrać nową ofertę. To wszystko trwało kilka miesięcy. Co ciekawe, po raz drugi wykonawcą została firma Fuchs. - Wznowienie robót miało się rozpocząć w sierpniu. Miesiąc się zaraz skończy, ale jeszcze nic nie ruszyło. My również jesteśmy już mocno zniecierpliwieni - mówi nam S. Adamczyk.

- Sami niewiele możemy zrobić, jesteśmy zdani na informację i ruchy MZGK, z którym będę rozmawiać, jeśli do końca miesiąca wykonawca się nie pojawi. Wiemy, że mieszkańcom jest ciężko, że drogą trudno przejechać. Gdyby nie przerwano pierwszego podejścia, dziś już dawno byłoby po remoncie. I można by myśleć o kolejnych rzeczach, np. o dokończeniu kanalizacji i nawierzchni ulicy Dębowej. Nowosolska jest priorytetem i od niej zależą późniejsze plany zmian, jakie chcemy przeprowadzić w wiosce - dodaje pani sołtys.

Uzupełniających informacji udzielono nam także w MZGK. Dlaczego zerwano pierwszą umowę i dlaczego przetarg wygrała ponownie firma Fuchs?

- Odstąpiliśmy od kontraktu, ponieważ nie było możliwości wykonania zadania w terminie. Gdy ogłaszaliśmy przetarg obowiązywały jeszcze przepisy, które pozwalają ponownie startować staremu wykonawcy, choć rozwiązanie pierwszej umowy nastąpiło z jego winy - wyjaśnia prezes MZGK Waldemar Wrześniak.

- Plany dotyczą inwestycji wspólnej Lubieszowa i Rudna, a ich termin ukończenia, to sierpień 2012. W Rudnie robotnicy powinni pojawić się we wtorek lub środę - dodaje prezes.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje