Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rocznica skarbu

KRZYSZTOF ZAWICKI
Czy kościół pod wezwaniem św. Mikołaja powstał przed lokacją miasta w 1253 r.? Tę zagadkę mają zamiar w tym roku rozwiązać głogowscy archeolodzy.

Roboty w tym jednym z najstarszych głogowskich zabytków rozpoczęły się w poniedziałek. - Jest to kontynuacja prac, które prowadziliśmy w tym kościele w listopadzie i grudniu ubiegłego roku - informuje archeolog dr Krzysztof Czapla. - Obecny zakres robót jest jednak większy niż poprzednio i obejmuje teren nie tylko wewnątrz, ale i na zewnątrz ruin.
W tym roku przebadana zostanie cała wschodnia część dawnej świątyni z prezbiterium oraz najstarsza część, nawa główna, w której znajdował się ołtarz. - Według niektórych źródeł kościół został wybudowany w pierwszej połowie XIII w., czyli przed przeniesieniem miasta z prawego na lewy brzeg Odry przez księcia Konrada I - dodaje.
Archeolog stwierdził, że dla badaczy historii wyjaśnienie tej sprawy zweryfikowałoby obecne informacje dotyczące okresu lokacji miasta. Badania potwierdziłyby, że budowa kościoła rozpoczęła się jeszcze przed powstaniem rynku i obecnego Starego Miasta.

Rocznica skarbu

Na razie w ruinach odsłaniane są przyszłe stanowiska archeologiczne. Jedno z nich znajduje się poza murami świątyni, w miejscu, w którym prawdopodobnie znajdował się cmentarz. Tegoroczne badania, które potrwają dwa miesiące, finansowane są z budżetu miasta. Prace w obrębie kościoła pw. św. Mikołaja kosztować one będą ok. 200 tys. zł.
W lipcu mija rok od odkrycia na Starym Mieście skarbu srebrnych i złotych monet. Archeolodzy liczą, że i w tym roku natrafią na coś cennego. - W miejscu, w którym obecnie pracujemy, można spodziewać się wszystkiego - mówi K. Czapla. - Kościół oraz jego najbliższe otoczenie wielokrotnie było zmienianie i przebudowywane, gdyż był to istotny i "bogaty" fragment Głogowa.

Przeżarte wapnem

W trakcie jesienno-zimowych prac spenetrowano cztery duże grobowce oraz jedną kaplicę boczną. W jednym z zachowanych grobów archeolodzy natrafili na ludzki szkielet. - Była to kobieta, najprawdopodobniej zakonnica - informuje antropolog z głogowskiego muzeum Anna Żarczyńska. - Niestety, w związku z tym, że ciało było przysypane wapnem, niewiele z niego zostało. Zachowały się jedynie kości kończyn dolnych, różaniec oraz buty.
Dalsze badania w ruinach mają wyjaśnić, czy przysypanie ciała zmarłej wapnem spowodowane było jakąś zarazą, panującą wówczas w mieście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska