Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice starszych uczniów nie chodzą na zebrania

Anna Rimke 0 95 722 57 72 [email protected]
Większość rodziców nie dostrzega problemów swoich dzieci - tak wynika z sondażu. A aż 22 proc. w lubuskim przyznaje, że poza wywiadówkami nie kontaktują się ze szkołą.

Zgłoś się do programu

Zgłoś się do programu

Szkoły (także te, które brały udział w III edycji) chcące uczestniczyć w programie, mogą się już rejestrować na www.szkolabezprzemocy.pl/IV edycja/Formularz rejestracyjny. Będą musiały zadeklarować, że podejmą przynajmniej trzy z wytyczonych przez organizatorów działań. Będą mogły wziąć udział w konkursie na najlepsze projekty wolontaryjne oraz zaprezentować się podczas Tygodnia Wolontariatu. Ogłosimy też drugą edycję konkursu na najlepszego wychowawcę, będą warsztaty makroregionalne dla nauczycieli, w czasie których pedagodzy otrzymają kwalifikację do prowadzenia szkoleń z profilaktyki przemocy i agresji.
Program Szkoła bez przemocy prowadzi "Gazeta Lubuska" wraz z Fundacją Orange. Partnerem jest Wydawnictwo Pedagogiczne Operon. Patronem honorowym - prezydent RP.

Z badań przeprowadzonych na potrzeby programu "Szkoła bez przemocy" wynika, że rodzice są nadmiernymi optymistami. Idealizują swoje dzieci i nie dostrzegają ich problemów lub je bagatelizują. - Jeśli nie kontaktują się ze szkołą, z reguły nie mają pojęcia, co dzieje się z ich pociechami. Przecież dzieci spędzają połowę aktywnego czasu właśnie w szkole - mówi Jerzy Koziura, dyrektor Zespołu szkół nr 20 przy ul. Szarych Szeregów w Gorzowie. Z jego doświadczeń wynika, że im młodsi uczniowie, tym większe zaangażowanie rodziców w ich sprawy. - Mimo, że spotykają się prawie codziennie z nauczycielami, to przychodzą też na wywiadówki. Im starsze klasy, tym coraz mniej osób na zebraniach - opowiada dyr. Koziura.

Potwierdzają to wyniki sondażu przeprowadzonego na terenie kraju. Do tego, że co tydzień kontaktują się ze szkołą przyznaje się 24 proc. rodziców uczniów podstawówek, 7 proc. rodziców gimnazjalistów i zaledwie 3 proc. rodziców uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Z kolei do tego, że w ogóle nie kontaktują się ze szkołą (poza wywiadówkami) przyznaje się aż 14 proc. rodziców dzieci w podstawówkach, 26 proc. rodziców gimnazjalistów i aż 31 proc. rodziców uczniów szkół ponadgimnazjalnych.

W woj. lubuskim 22 proc. rodziców wszystkich uczniów również przyznaje, że poza oficjalnymi zebraniami wcale nie kontaktuje się ze szkołą. - Wiele w tym zasługi dzienników elektronicznych. Rodzice znają oceny, znają frekwencję - twierdzi Stanisław Jodko, dyrektor Zespołu Szkół Elektrycznych przy ul. Dąbrowskiego w Gorzowie. Przyznaje, że odkąd wprowadzony został system sprawdzania ocen w internecie, liczba rodziców przychodzących nawet na wywiadówki zmalała. Szkoły szukają sposobu na przyciągnięcie rodziców. - Bo nic nie zastąpi rozmowy z nauczycieli. W internecie nie znajdziemy sygnału, że z dzieckiem zaczyna się dziać coś złego, że zaczyna przejawiać agresję wobec innych. A nauczyciel bez rozmowy z rodzicem nie ma szans dowiedzieć się, że zmiana zachowania ucznia może być spowodowana np. tragedią rodzinną - wyjaśnia J. Koziura.

Dyrektorzy szkół i pedagodzy podkreślają, jak istotne w wychowaniu jest zainteresowanie rodziców sprawami szkolnymi. - Dziecko wtedy ma poczucie, że jego sprawy są na tyle ważne, że zmęczona pracą mama i tak ma czas na spotkanie z nauczycielami. Widzi, że ktoś się nim interesuje. I to jest mobilizujące dla młodego człowieka - mówią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska