MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rok zbierał zezwolenia

TATIANA MIKUŁKO (68) 324 88 19 [email protected]
Dlaczego Henryk Janków kupił zabytkowy pałac, w którym kiedyś było przedszkole? - Mam sentyment do zabytków. Boli mnie, gdy niszczeją - odpowiada.
Dlaczego Henryk Janków kupił zabytkowy pałac, w którym kiedyś było przedszkole? - Mam sentyment do zabytków. Boli mnie, gdy niszczeją - odpowiada. Katarzyna Chądzyńska
- Kupujcie zabytkowe pałace! - namawia Henryk Janków, właściciel Rezydencji Janków w Iłowej. - Odratowanie ich kosztuje sporo pieniędzy i pracy, ale potem można na tym zarobić.

Niedawno w Czernej (gm. Iłowa) sprzedano pałac z folwarkiem. Należał do warszawskiej Fundacji Rozwoju Rynku i Własności S. Małachowskiego i P. Drzewieckiego. Wojewódzki konserwator zabytków nałożył na fundację nakaz przeprowadzenia remontu i zabezpieczenia budynku do końca roku. Ale fundacja nic nie zrobiła. W końcu zabytek odkupiła od niej warszawska spółka. Chce w nim zrobić hotelik dla wojska.

Rok zbierał zezwolenia

Ile pracy i pieniędzy potrzeba, by ruinę przemienić w luksusowy hotel, wie Henryk Janków. W 1999 r. kupił pałacyk w Iłowej z końca XIX w.
- Pięć lat temu pałac był pod nadzorem konserwatora zabytków, dziś jest wpisany do rejestru zabytków - mówi Janków. - Oszczędziło nam to wiele kłopotów związanych z przebudową tego typu obiektów.
A jednak rok minął, zanim pan Henryk zebrał wszystkie zezwolenia i dokumenty potrzebne do rozpoczęcia remontu. - I to było najbardziej uciążliwe - podkreśla właściciel rezydencji. - Konserwator musiał zatwierdzić prace na zewnątrz pałacu. Nie ingerował w to, co robiliśmy wewnątrz. A wymienić trzeba było wszystko: instalacje, rury, okna. Wyburzyliśmy ściany, zerwaliśmy tynki. Remont trwał dwa lata. Kosztował o wiele więcej, niż zakładaliśmy. O pieniądzach mówić nie chcę. Dżentelmenowi nie wypada.

Byli też rajdowcy

Rezydencja Janków to hotel i restauracja. O wystrój zadbała żona pana Henryka. Razem z mężem jeździła po zabytkowych budynkach byłych PGR-ów i hotelach stworzonych w odnowionych pałacach.
- Dziś do nas przyjeżdżają i podpatrują - zdradza pan Henryk. - Gdyby ktoś mnie spytał, czy warto kupić zabytek, odpowiedziałbym, że tak. Jeżeli zrobi się z niego restaurację czy hotel z duszą, można nieźle zarobić.
Rezydencja Janków gościła do tej pory: holenderskiego następcę tronu, generalicję z Niemiec i Holandii, prezydenta Zamościa i całą drużynę Volkswagena, która startuje w rajdach Paryż-Dakar. Kierowcy i technicy spali w rezydencji, a ćwiczyli na pobliskich poligonach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska