- Osoby starsze, osoby z upośledzoną odpornością, dzieci, kobiety w ciąży, osoby z otyłością - przebieg grypy jest u nich zdecydowanie cięższy, a niestety czasami kończy się śmiercią. To jest informacja dla wszystkich niedowiarków, że grypa jest chorobą poważną – mówi prof. Aleksander Garlicki, konsultant do spraw chorób zakaźnych.
Z danych Państwowego Zakładu Higieny wynika, że w całym kraju tylko przez ostatnich pięć tygodni (od 1 stycznia do 7 lutego) wirus zabił aż 25 osób. To najgorszy wynik od lat. W tym samym okresie poprzedniego roku nie zmarł nikt, w 2017 r. doszło do 12 zgonów, w 2016 r. - do 8. Agresywne szczepy wirusa coraz częściej prowadzą też do groźnych powikłań. W sumie w całym sezonie grypowym 2018/2019 w Polsce zmarło już 48 osób.
Od początku stycznia lekarze w całej Polsce skierowali do szpitali już 4,5 tys. osób. To o ponad tysiąc więcej niż przed rokiem. Chorzy trafiają na oddziały najczęściej z powodu problemów z układem oddechowym, m.in. z zapaleniem płuc, do którego może prowadzić bagatelizowana grypa.
Tymczasem eksperci oceniają, że grypowy szczyt dopiero przed nami. Największej fali zachorowań należy spodziewać się na przełomie lutego i marca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?