Wszystko działo się dzisiejszej nocy. Policjanci krewkiego Alberta M. zatrzymali na przystanku przy ul. Szarych Szeregów. Patrol zauważył, że młody mężczyzna uderza w szyby wiaty. Okazało się, że 25-latek jest pijany. Po przewiezieniu na komisariat zbadano jego trzeźwość. Miał w organizmie 1,8 promila alkoholu. Nie potrafił wytłumaczyć policjantom swojego zachowania. Za akt wandalizmu grozi mu do 5 lat więzienia.
To już nie pierwszy przypadek, kiedy policjanci na gorący uczynku zatrzymują wandali niszczących wiaty przystankowe. Często pomocny w ich ujęciu okazuje się miejski monitoring.
- W tym roku same tylko naprawy zniszczonych przez wandali wiat przystankowych kosztowały nas ok. 20 tys. zł - wylicza Marcin Pejski, rzecznik gorzowskiego MZK. Przyznaje, że chuligani są problemem. - Najgorzej jest na przystanku przy Al. 11 Listopada, na os. Słonecznym, przy skrzyżowaniu ulic 11 Listopada i Olimpijskiej oraz na os. Staszica - tłumaczy M. Pejski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?