Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryk motorów i zapach spalin - to rajcuje motocyklistów

Alina Bok 0 606 746 853 [email protected]
Wyjeżdżając z Łazienek uczestnicy pierwszej parady motocykli Regionu Kozła mieli do pokonania ok. 40 km. Wrócili tutaj po niespełna godzinie.
Wyjeżdżając z Łazienek uczestnicy pierwszej parady motocykli Regionu Kozła mieli do pokonania ok. 40 km. Wrócili tutaj po niespełna godzinie. fot. Alina Bok
Motocykliści zjechali w Zbąszyniu, a potem po raz pierwszy przemierzyli Region Kozła. - Dzisiejszą paradę uważam za otwartą - tak Kazimierz Jastrząbek, prezydent klubu motocyklowego "Łabędź" ze Zbąszynia, rozpoczął sobotnią imprezę w Łazienkach nad jeziorem Błędno.

Na pierwszą paradę motocyklową Regionu Kozła zjechało się ok. 100 maszyn z różnych klubów. - W objazd regionu wyjechały 84 motory, kilka pozostało na miejscu - stwierdza po przeliczeniu Henryk Śliwa, członek klubu. W momencie kiedy z Łazienek ruszyła parada zaczął padać deszcz. - Liczyliśmy na 300 maszyn, ale pogoda pokrzyżowała plany - dodaje Krzysztof Kasprowiak.

Bachus, Bokser i Piwersi…

… to tylko niektóre nazwy klubów motocyklowych. Miłośnicy dwóch kółek do Zbąszynia, zjechali z całego regionu.

- Dzisiaj gościmy przyjaciół z Zielonej Góry, Lubska, Opalenicy, Szczecina, Wolsztyna, trudno wszystkich wymienić - wylicza Artur Tobys, odpowiedzialny za organizację parady. Jej trasa była tak pomyślana, żeby przebiegała przez większość gmin koźlarskiego regionu. Cykliści zawitali więc do Chobienic, Babimostu, Podmokli Wielkich, Zbąszynka i Dąbrówki Wlkp. Podczas godzinnej przejażdżki zaprzyjaźnieni motocykliści mogli podziwiać nasza okolicę.

- W paradzie jechało się wspaniale, najwięcej mieszkańców witało nas w Podmoklach Wielkich - opowiada Grzegorz Szulc z Nowego Tomyśla.

Gdyby nie deszcz

Ci, którzy przyszli do Łazienek jeszcze przed paradą mogli podziwiać wspaniałe maszyny! Hondy, Suzuki, Yamahy, BMW, najczęściej te wyprodukowane po 1995 roku. Wśród pojazdów kręcili się przede wszystkim tatusiowie z synami.- Najbardziej to podobały mi się motory z grubymi kołami, albo ten na którym kierowca tak nisko siedział - z przejęciem opowiada Tobiasz Roguszka, który na paradę przyszedł właśnie z tatą.

Dla zwiedzających przygotowane było prawie wszystko, konkursy, stoisko z klubowymi gadżetami, grochówka. Zabrakło jedynie słońca. - Najbardziej popularną zabawą jest rzut beczką, ale dzisiaj można też spróbować swoich sił w ręcznym odpalaniu silnika wysokoprężnego - proponuje Tomasz Kuraś, odpowiedzialny za konkursy. Jako, że parada była z Regionu Kozła, więc na stoisku promującym region gminne foldery wymieszane były z motocyklowymi gadżetami. - Polecam w szczególności nasze znaczki, w motocyklowym światku nazywane blachami, ten dzisiejszy jest specjalnie przygotowany na pierwszą paradę - mówi Maria, motocyklistka z Nowego Tomyśla.

Miejmy nadzieję, że parada wpisze się w zbąszyński kalendarz imprez, a pogoda w kolejnych latach będzie dla niej łaskawsza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska