(fot. fot. Piotr Jedzura)
Wielka kolejka ciągnęła się wzdłuż al. Ujazdowskich do ul. Belwederskiej. Tysiące osób stało w kolejce żeby przez chwilę złożyć pokłon trumnie z ciałem ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie.
Hałas z ulicy cichł w Belwederze. W korytarzu prowadzącym do sali z trumną z ciałem Ryszarda Kaczorowskiego była absolutna cisza. Tabliczki informowały o zakazie fotografowania. Nikt nie łamał zakazu. W ciszy kolejka ludzi szła przed trumnę z ciałem Ryszarda Kaczorowskiego. Jedni klękali, inni kłaniali się. Zorganizowane grupy pochylały sztandary. Wszystko w ciszy.
Siwa starsza pani pochyliła się nad trumną i uklękła. Z dużym wysiłkiem podniosła się i poszła w stronę wyjścia. - To, co przeżyłam w sowieckim obozie pracy mógł zrozumieć tylko pan prezydent - powiedziała. Popłakała się mówiąc, że zginął wielki patriota. W kolejce stała kilka godzin. - Mróz mnie nie złamał, to i tu dałam sobie radę - mówiła odchodząc.
Na trumną pochylił się pan Karol. - Wy młodzi tego nie zrozumiecie, nie wiecie, co to jest życie przerwane wojną, miłość zniszczona bombami - mówił stojąc popierając się laską. Widać, że było mu ciężko, a jednak był w kolejce. Dlaczego? - Nie mogłem nie pokłonić się panu prezydentowi - odpowiedział z powagą.
Tysiące ludzi przyszły pożegnać ostatniego prezydenta II RP na wygnaniu. Pod Belwederem takiego tłumy Warszawie nie widzieli jeszcze nigdy. - Kolejka jest olbrzymia, ciągnie się od końca ogrodzenia łazienek do Belwederu - mówi Andrzej Czyżewicz urodzony w Zielonej Górze, od pierwszego roku życia mieszkający w Warszawie.
Ryszard Kaczorowski urodził się 26 listopada 1919 roku w Białymstoku. Jako 14-latek wstąpił do harcerstwa. Tuż przed wybuchem II wojny światowej został zastępcą komendanta białostockiego Pogotowia Harcerskiego, które miało pełnić funkcję pomocniczą w przypadku wojny. Aresztowany przez NKWD stanął przed sowieckim sądem. Nieuczciwie skazany trafił do celi śmierci. Po stu dniach w celi śmierci, w 1941 r. został zesłany na Kołymę, do jednego z najbardziej surowych i śmiertelnych łagrów. Przeżył i w marcu 1942 r. w szeregach Armii Polskiej gen. Władysława Andersa trafił do Palestyny. Po zakończeniu wojny pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?