Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd ukarał handlowców za to, że oszukują swoich klientów

(don)
- Sklep z dopalaczami nadal będzie pod naszą obserwacją - zapewnia oficer prasowy policji w Głogowie Bogdan Kaleta
- Sklep z dopalaczami nadal będzie pod naszą obserwacją - zapewnia oficer prasowy policji w Głogowie Bogdan Kaleta fot. Dorota Nyk
Karę po dwa tysiące grzywny dostali dwaj właściciele głogowskiego sklepu z tzw. dopalaczami. Jednak nie za to, że sprzedawali zabronione substancje, ale za to, że... wprowadzali klientów w błąd.

Przypomnijmy, dwa tygodnie temu zmieniła się ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii, na liście zabronionych substancji są nowe pozycje. W tym środek BZP, który wchodził w skład dopalaczy sprzedawanych w sieci specjalnych sklepów.

- Sklepy były na to przygotowane. Sprzedawały środki zawierające te substancję jeszcze w czwartek, a w piątek, kiedy weszła ustawa, już je wycofały - poinformował oficer prasowy policji Bogdan Kaleta. - Mimo wszystko13 maja przeprowadziliśmy działania w sklepie na Starym Mieście, na zlecenie prokuratury, która prowadzi śledztwo w sprawie jego funkcjonowania. Nie stwierdziliśmy, by sprzedawano zabronione środki.

Odrębnie było prowadzone postępowanie o wykroczenie z tytułu ustawy o nieuczciwej konkurencji. Sprawą zajmował się sąd, niedawno wydał decyzję. Uznał, że dwaj właściciele głogowskiego sklepu łamią ustawę o nieuczciwej konkurencji: na sprzedawanych przez siebie środkach zamieszczają informacje, że nie nadają się one do spożycia przez ludzi i że są to eksponaty kolekcjonerskie.

Tymczasem sąd uznał, że to są środki produkowane specjalnie do spożywania przez ludzi i ulotki na nich wprowadzają kupujących w błąd.

- Obaj mężczyźni dostali wyroki w postępowaniu nakazowym, po dwa tys. zł grzywny plus pokrycie kosztów sądowych - poinformował B. kaleta. - Są one jednak jeszcze nieprawomocne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska