Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samobójstwo lekarki skazanej za fikcyjne zwolnienia dla adwokatów. Czy wyrok miał wpływ na jej desperacki krok?

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Wyrok w sprawie 57-letniej lekarki został ogłoszony w lipcu tego roku w Sądzie Rejonowym Łódź - Śródmieście.
Wyrok w sprawie 57-letniej lekarki został ogłoszony w lipcu tego roku w Sądzie Rejonowym Łódź - Śródmieście. Liliana Bogusiak
Tragedia w Łodzi. Samobójstwo popełniła 57-letnia lekarka sądowa, bohaterka pamiętnej afery dotyczącej wydawania adwokatom lewych zwolnień medycznych. Została za to skazana na 1,5 roku więzienia, 10 tys. zł grzywny i 4-letni zakaz wykonywania zawodu. Nieprawomocny wyrok zapadł w lipcu tego roku w Sądzie Rejonowym Łódź - Śródmieście.

Śmierć w zagajniku na skraju Retkini

Lekarka nie zostawiła listu pożegnalnego i trudno ocenić co było przyczyną tego desperackiego kroku. Nie jest jednak wykluczone, że gdy wyrok uprawomocnił się postanowiła popełnić samobójstwo. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, zażyła dużą porcję środków nasennych, popiła alkoholem, wyszła z mieszkania w Łodzi na Retkini, udała się w stronę lotniska na Lublinku i zasnęła w zagajniku około pół kilometra od domu. Tam ją znaleziono. Niestety, nie żyła.

Afera z trefnymi zwolnieniami wstrząsnęła światkiem prawniczym w Łodzi. Oskarżona jako lekarz sądowy – jak ustalili śledczy - nie badała prawników i nie weryfikowała zaświadczeń, tylko w ciemno je zatwierdzała. Dzięki temu adwokaci i radcy prawni mieli „podkładkę”, że nie mogą uczestniczyć w rozprawie sądowej, na czym im zależało. Zwolnienia lekarskie mieli otrzymywać w tak nietypowych miejscach, jak... basen, restauracja, urząd pocztowy, salon fryzjerski czy siedziba spółdzielni mieszkaniowej.

Lekarka sądowa usłyszała 120 zarzutów

Podczas śledztwa oskarżona przyznała się do winy, wyraziła skruchę i odsłoniła kulisy procederu. Co znamienne, lekarka raczej nie przyjmowała pieniędzy od prawników. Jedynie w kilku przypadkach – jak twierdzą śledczy – przyjęła 50-100 zł, zaproszenie na obiad lub alkohol w postaci dwóch butelek dobrego wina.

Według prokuratury, lekarka sądowa usłyszała 120 zarzutów, co oznacza, że tyle wypisała lewych zwolnień lekarskich. Wśród beneficjentów było 50 prawników: 40 adwokatów (w tym wielu znanych) i 10 radców prawnych. Pozostali amatorzy zwolnień to osoby cywilne, jak np. wezwani do sądu świadkowie, którzy nie chcieli uczestniczyć w rozprawie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Samobójstwo lekarki skazanej za fikcyjne zwolnienia dla adwokatów. Czy wyrok miał wpływ na jej desperacki krok? - Dziennik Łódzki

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska