- Cieszyliśmy się, że ocieplili nasz blok. Jednak to partactwo, bo na ścianach, i to nie tylko zewnętrznych, pojawił się zielony nalot - żali się Danuta Rozkoszyńska. Jej słowa potwierdza Dariusz Szarawaga. - Nie jestem fachowcem, ale wydaje mi się, że coś zostało źle zrobione - stwierdza.
Przyznają się do błędu
Sprawdziliśmy. Trudno było nie dostrzec zielonego osadu.
- Blok ocieplano w latach 90. Wtedy była inna technologia - mówi Ireneusz Wilczyński, zastępca prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej Gryf. Wyjaśnia on, że ściany nie oddychają. W efekcie na tynku pojawia się pleśń.
- Podobny problem wystąpił w budynku przy ul. Waryńskiego. Odświeżyliśmy ścianę środkami chemicznymi. Położyliśmy nową masę i glony przestały się pojawiać - mówi I. Wilczyński.
Skuteczne metody
To samo czeka blok przy Matejki. Kiedy? Spółdzielnia obiecuje, że w przyszłym roku.
- Obiecuję, że jak najszybciej naprawimy usterkę - zapewnia prezes Gryfa Edward Sawicki. Tłumaczy, że blok czeka najpierw chemiczne usuwanie wilgoci. Potem fachowcy położą nową strukturę. Na koniec blok zostanie pomalowany. - Teraz w farbach i tynkach są środki chemiczne, które zapobiegają pojawianiu się pleśni - mówi prezes.
W przyszłym roku, już z zastosowaniem nowej technologii, ocieplone zostaną pozostałe spółdzielcze bloki. - Chodzi o cztery budynki - mówi I. Wilczyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?