Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ścigają przestępców i... walczą o tytuł

Czesław Wachnik 68 324 88 29 [email protected]
Jeśli chcesz zagłosować na Piotra Starkiewicza, wyślij SMS na nr 72466 o treści: dzielnicowy. 51. Koszt SMS-a 2,46 z VAT.
Jeśli chcesz zagłosować na Piotra Starkiewicza, wyślij SMS na nr 72466 o treści: dzielnicowy. 51. Koszt SMS-a 2,46 z VAT. Archiwum policji
Najwięcej zgłoszeń związanych jest z alkoholem. To awantury i pobicia - mówi mł. asp. Piotr Starkiewicz, dzielnicowy w gminie Skąpe. W naszym konkursie na Dzielnicowego Roku jest w pierwszej dziesiątce.

- Praca w policji to spełnienie marzeń i planów czy przypadek?- Od zawsze fascynowała mnie praca w policji. Bo polega głównie na pomocy ludziom i ściganiu przestępców.

- I ściga pan ich czy siedzi przy biurku? - Przy biurku też niekiedy siedzę, ale głównie jednak ścigam. Obecnie wraz z kolegą jestem na patrolu interwencyjnym, czyli jeździmy po niemal całym powiecie. Dbamy o bezpieczeństwo zarówno w Świebodzinie, jak też okolicznych miejscowościach.

- A co pan w tej chwili robi?- Badamy okoliczności wypadku w jednej ze świebodzińskich firm. Pracownik został porażony prądem. Na szczęście nie jest to wypadek śmiertelny.

- Jako dzielnicowy w gminie Skąpe opiekuje się pan też okolicznymi wsiami. Z jakimi problemami zgłaszają się tamtejsi mieszkańcy? - Dodam, że sam mieszkam w Ciborzu. Najwięcej zgłoszeń związanych jest z alkoholem. Są to awantury czy pobicia. I dotyczą nie tylko mieszkańców. Pamiętajmy, że do Ciborza przyjeżdżają na leczenia odwykowe pacjenci z całego kraju. Zdarza się, że się podleczą, a po kilku dniach pobytu popełniają przestępstwo. Wywołują awantury, kradną. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich pacjentów, ale z wieloma mamy takie problemy.

- Od kiedy pracuje Pan w Świebodzinie? - Wcześniej przez 10 lat pracowałem w Zielonej Górze, natomiast w Świebodzinie od nieco ponad rok.

- Przeprowadzka to decyzja przełożonych czy własna? - To moja decyzja, a zadecydowały względy rodzinne i mieszkaniowe. Jak mówiłem, mieszkam w Ciborzu i codzienne dojazdy do Zielonej Góry sprawiały jednak wiele kłopotów. Teraz mam znacznie bliżej. A jako miejscowy bardziej znam problemy tutejszych mieszkańców. To też ułatwia pracę.

- Osobiste zainteresowania to? - Na jakieś specjalne zainteresowania brakuje czasu. Ale czynnie uprawiam sport, gram w piłkę nożną w drużynie z Ciborza.

- Jest pan ojcem 2,5-letniego syna. Czy też będzie policjantem?- Nie będę go namawiał, by szedł w moje ślady. Obserwuję, że jest coraz trudniej. Ale decyzja będzie należała do niego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska