- Dobre pytanie - mówi burmistrz Słubic Tomasz Ciszewicz. Opowiada, że do magistratu przychodzi coraz więcej osób, które opowiadają o mandatach.
Spotkało to kilka tygodni temu Krystynę B. (nazwisko do wiadomości redakcji). - Jechałem 20 km za szybko. Mandat przyszedł pocztą z informacją, że pieniądze mam wpłacić na konto urzędu miejskiego we Frankfurcie - opowiada. Przekroczenie prędkości miało ją kosztować 30 euro. Gdy przyszło do płacenia okazało się, że musi jeszcze zapłacić 15 euro prowizji w banku. - Ale się zezłościłam - mówi kobieta. Zatrzęsło nią, gdy usłyszała, że w takich sytuacjach Niemców, namierzonych u nas, nie spotyka żadna kara.
Czytaj we wtorkowym wydaniu ,,Gazety Lubuskiej".
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?