Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal w "Ósemce". Uczniowie byli bez opieki nauczycieli, bo ci... poszli na radę pedagogiczną

Wojciech Olszewski
- Wiem, że sytuacja stawia mnie w złym świetle. Czuję odpowiedzialność za dzieci i dlatego na przerwie zostały z nimi osoby z obsługi szkoły. Chcę przeprosić za to rodziców i uczniów – mówi dyrektor SP 8 Julian Michalik.
- Wiem, że sytuacja stawia mnie w złym świetle. Czuję odpowiedzialność za dzieci i dlatego na przerwie zostały z nimi osoby z obsługi szkoły. Chcę przeprosić za to rodziców i uczniów – mówi dyrektor SP 8 Julian Michalik. Fot. Wojciech Olszewski
- Przez blisko godzinę uczniowie hasali po szkole bez opieki nauczycieli, którzy byli na radzie pedagogicznej - zawiadomił "GL" czytelnik. - Nie trwało to tak długo, uczniowie mieli opiekę - mówi dyrektor i przeprasza.

- To skandal, w szkole podstawowej nr 8 uczniowie w środę 25 listopada przez blisko godzinę hasali bez opieki nauczycieli - oburzony rodzic zadzwonił do redakcji "GL". - Syn opowiedział mi, że dyrektor zwołał na dużej przerwie radę pedagogiczną. Obrady przedłużyły się o kolejne 25 minut. W tym czasie nie było z uczniami nikogo z nauczycieli. Wszyscy byli na radzie. A pozostawieni bez jakiejkolwiek opieki uczniowie ganiali po szkole. I to blisko godzinę! Czy to normalne? - pyta oburzony ojciec.

- Uczniami opiekowało się w tym czasie 6 osób z obsługi, 5 mężczyzn i sprzątaczka. Nie trwało to tak długo - twierdzi dyrektor "ósemki" Julian Michalik. Wyjaśnia, że zwołał posiedzenie na godzinę 11.40. Od 10 minut trwała długa przerwa dla uczniów klas IV-VI. Do dyspozycji było jeszcze 10 minut. - Posiedzenie rady pedagogicznej planowane było właśnie na około 10 minut - dyrektor pokazuje ogłoszenie, jakie wywiesił w pokoju nauczycielskim.

- Mieliśmy podjąć ważną decyzję o tygodniowym rozkładzie zajęć, który ma obowiązywać od poniedziałku. Potrzebna była, ze względu na formalne wymogi, opinia rady pedagogicznej. Odczytanie uchwały i głosowanie miało trwać krótko - mówi dyrektor.

Nie trwało, bo ujawnił się konflikt pomiędzy dyrektorem a częścią nauczycielek. Dotyczył on godziny, na którą mają przychodzić dzieci z klas I-III. We wrześniu na czas remontu i ze względów bezpieczeństwa przyjęto, że maluchy będą pojawiać się w szkole o 15 minut później. Tak, by nie stykały się na przerwach ze starszymi uczniami. Miano zadecydować o jego pozostawieniu na stałe. A to właśnie wzbudziło konflikt w szkole.

- Na tej feralnej radzie grupa nauczycielek, która jest przeciwna godzinie 8.15, zaczęła przedłużać spotkanie. Nie pozwalały mi skończyć odczytywania uchwały, dyskutowały o zawartych w niej słowach. Chciałem zawiesić radę, nie zgadzały się. Opóźniały głosowanie. Odnosiłem wrażenie, że robią to celowo. Skończyliśmy o 12.05. Potem woźny poinformował mnie, że w szkole pojawił się dziennikarz lokalnej gazety i robił zdjęcia. Nie wierzę w przypadki - mówi dyrektor Michalik. Twierdzi, że został wmanewrowany.

- Gdzie jest elementarne poczucie odpowiedzialności za dzieciaki i ich bezpieczeństwo? Jak na to pytanie odpowie "GL" dyrektor Michalik? - irytuje się nowosolanin, który zawiadomił o wydarzeniu redakcję.

- Wiem, że sytuacja stawia mnie w złym świetle. Czuję odpowiedzialność za dzieci i dlatego na przerwie zostały z nimi osoby z obsługi szkoły. Chcę przeprosić za to rodziców i uczniów, bo odebrano im 15 minut z zajęć lekcyjnych - mówi Julian Michalik.

Kuratorium oświaty nie otrzymało jeszcze zawiadomienia o sprawie, ale usłyszeliśmy, że kurator się sprawą zainteresuje. - W takich sytuacjach oczekujemy wyjaśnień - mówi wizytator Remigiusz Majewski.

Jego zdaniem dyrektor nie powinien zwoływać całego grona nauczycielskiego, pozostawiając z uczniami tych, którzy mieli pełnić dyżury na przerwie. Ale, jak dodaje, sprawą powinna zainteresować się również rada rodziców, która może od dyrektora żądać opisu sytuacji i domagać się rozstrzygnięć od organu prowadzącego szkołę, czyli samorządu. - Ta sprawa dotyczy organizacji pracy, władze Nowej Soli powinny zażądać wyjaśnień od dyrektora i podjąć decyzję - uważa wizytator.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska