MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Skwierzyna: Chcą sprzedać szpital

Redakcja
Radni zamierzają zmienić umowę sprzedaży szpitala na korzystniejszą dla gminy.

Choć mają różne pomysły, zgodnie uważają, że władze słabo informują o prywatyzacji mieszkańców.

O sytuacji szpitala piszemy od dawna, ostatnio 21 lipca ("Burmistrz ma decydować, jak sprzedać szpital"). Przypomnijmy, na czerwcowej sesji radni zgodzili się na sprzedaż 90 proc. gminnych udziałów w lecznicy zarządzającej nią spółce Know How. Firma miałaby zapłacić 800 tys. zł, choć udziały warte są ponad 5,7 mln zł. Uchwałę uchyliła wojewoda Helena Hatka, która uznała, że radni wkroczyli w kompetencje burmistrza Arkadiusza Piotrowskiego. Jej zdaniem, to on powinien decydować o sposobie sprzedaży szpitala.

Ani słowa o karach
O przyszłości lecznicy radni debatowali jednak ostatnio na komisji rozwoju gospodarczego. Spotkali się na niej z mecenasem Radomirem Sroką z Poznania, którego kancelaria przeanalizowała dokumentację związaną z planowaną prywatyzacją lecznicy. Zdaniem prawnika, burmistrz ma prawo zasięgać opinii radnych w tak ważnych sprawach jak sprzedaż szpitala. R. Sroka uznał, że prywatyzacja jest przeprowadzana prawidłowo, ale w dokumentacji są zapisy, które dla mieszkańców mogą być niekorzystne. Jako przykład podał brak zabezpieczeń wobec obietnic inwestycyjnych spółki Konw How. W umowie spółki nie ma bowiem żadnych zapisów o ewentualnych karach za niewykonane inwestycje.

Braki niepokoiły m.in. radną Magdalenę Merdę, która zaproponowała, by poprawić dokumenty z korzyścią dla gminy.

Dla dobra mieszkańców

Do ostrej wymiany zdań doszło między burmistrzem a radnym Stanisławem Ruckim, który uznał planowaną transakcję za wyprzedaż gminnego majątku. Wskazywał on, że lecznicę próbuje się sprzedać za skandalicznie niską cenę. Akcentował też jeden z punków umowy, w myśl którego nowy właściciel będzie mógł bez zgody gminy sprzedawać majątek, który nie przekracza 10 proc. kapitału spółki. - Dziesięć razy dziesięć daje sto - przekonywał S. Rucki. Dlatego rani zaproponowali, by 10 proc. było naliczane od kapitału zakładowego, a nie całości, którą dysponuje właściciel kilku innych szpitali.

S. Rucki domagał się też przeprowadzenia referendum w sprawie prywatyzacji. Pozostali radni nie poparli go, ale zgodzili się, że władze słabo informują mieszkańców o sytuacji szpitala. Zofia Zawłocka i Stanisław Kretkiewicz wytknęli burmistrzowi, że dokumentów związanych ze sprzedażą wciąż nie ma w internecie.

Po komisji burmistrz zaplanował spotkanie z mieszkańcami. Zacznie się ono w czwartek o 17.00 w auli liceum ogólnokształcącego.

Beata Igielska
0 510 02 69 78
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska