MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Skwierzyna: Wojewoda blokuje sprzedaż szpitala

Beata Igielska
Wojewoda Helena Hatka unieważniła uchwałę dotyczącą sprzedaży szpitala prywatnej firmie.

O szpitalu piszemy od dawna, ostatnio 4 czerwca ("Była walka o szpital"). Przypomnijmy, najpierw radni upoważnili burmistrza Arkadiusza Piotrowskiego do sprzedaży 90. proc. gminnych udziałów w lecznicy za ponad 4 mln zł. Nie było jednak chętnych, a zarządzająca szpitalem spółka Know How zaproponowała za te same udziały 700 - 800 tys. zł. Na burzliwej czerwcowej sesji radni przychylili się do tego pomysłu. Przeciw głosowali tylko
Renata Nawrot i Stanisław Rucki.

Bo to rola burmistrza

Decyzja radnych nie spodobała się wielu mieszkańcom, którzy uznali ją za wyprzedaż gminnego majątku za bezcen. Tak samo twierdził radny S. Rucki, który napisał wniosek do wojewody o uchylenie uchwały. Radny wyliczył, że 90 proc. gminnych udziałów warte jest ponad 5,7 mln zł, a zaproponowana przez nabywcę kwota to zaledwie 12 proc. tej sumy.
W piątek dowiedzieliśmy się, że wojewoda uznała zaskarżoną uchwałę za nieważną. Z uzasadnienia wynika, że radni wkroczyli w kompetencje burmistrza. Zgodnie z przepisami, to on powinien decydować o sposobie sprzedaży szpitala.
Burmistrz nie chciał tego komentować. - To sprawa rady i czekam na jej decyzję - powiedział nam w piątek.
Także przewodniczący rady, Stanisław Kretkiewicz, nie chciał na razie wypowiadać się na ten temat. W piątek był w podróżny służbowej i tłumaczył, że jeszcze nie dostał z Urzędu Wojewódzkiego uzasadnienia. - Gdy zapoznam się z dokumentem, zastanowię się, co z tym zrobić - powiedział przez telefon.

Chcą referendum

Wątpliwości nie ma natomiast radny Rucki. Jego zdaniem, gmina nie może sprzedawać większości udziałów, a najwyżej 49 proc., by mieć możliwość kontroli nad lecznicą. - Powinien odbyć się konkurs ofert, bo firma Know How nie musi być jedynym zainteresowanym nabywcą. To poważny temat i mieszkańcy powinni wypowiedzieć się w referendum - tłumaczył nam w piątek S. Rucki.
Jego pomysł podoba się mieszkańcom. - Szpital jest własnością wszystkich, a nie tylko władz. Już w grudniu na konsultacjach społecznych zgłosiłam oficjalny wniosek o organizację referendum w sprawie przyszłości szpitala, ale do tej pory nie dostałam z urzędu nawet zdania odpowiedzi - mówiła Irena Dubowik. To samo usłyszeliśmy w piątek od innych mieszkańców, z którymi rozmawialiśmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska