Dawno się tak dobrze nie bawiłem, jak na spektaklu muzycznym "Słodkie lata 20., lata 30." w Lubuskim Teatrze w Zielonej Górze. To kwintesencja cudownej muzyki, mądrych tekstów z przesłaniem i mistrzowskich kreacji teatru. Ogromne brawa i wyrazy uznania należą się Jamesowi Malcolmowi, który nie tylko śpiewał, tańczył, ale także i podjął się roli mistrza ceremonii - konferansjera występu.
W przedstawieniu widzimy także znakomitą kreację Janusza Młyńskiego i Jerzego Kaczmarowskiego, którzy wcielają się w role dwóch starszych lekko podchmielonych starszych żonatych obywateli. Jeden z nich jest winny drugiemu całe osiemset złotych, ale jak to w życiu bywa pieniądz krąży i szybko zmienia właściciela, a przez to lista dłużników się zwiększa.
James Malcolm (mistrz ceremonii - na zdjęciu drugi od lewej) wraz z Chórem Wujów w scenie i piosenkach "Ja się boje sama spać" oraz "Ada to nie wypada", pojawiają się w melonikach aby przestrzec Adę, że pewnych rzeczy po prostu nie wypada.
Z czarnym wachlarzem na scenie pojawia się aktorka śpiewająca "Miłość ci wszystko wybaczy", czyli znany przebój Hanki Ordonówny z filmu "Szpieg w masce". Fantastyczne wykonanie i znakomita gra świateł.