Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słubiczanie cieszą się i boją

(beb)
Henryk Rączkowski cieszy się, że na granicy nie będzie już kontroli. Często bywa po drugiej stronie Odry, a ostatnio kolejki były spore.
Henryk Rączkowski cieszy się, że na granicy nie będzie już kontroli. Często bywa po drugiej stronie Odry, a ostatnio kolejki były spore. fot. Beata Bielecka
Słubiczanka Bogumiła Flieger mówi, że na zniesienie granicy na Odrze czekała od dawna.

- Wreszcie będziemy czuli się prawdziwymi Europejczykami, a nie obywatelami drugiej kategorii, którzy muszą stać w kolejkach - cieszy się.

Poza tym jej zdaniem w życiu słubiczan niewiele się zmieni. Burmistrz Ryszard Bodziacki przyszłość miasta widzi tak: - Będziemy mieć wspólną komunikację. Niemcy mieszkać będą u nas, bo jest taniej. Wierzę w przełamanie stereotypu, że to niemieckie firmy robią interesy w Polsce, a nie odwrotnie. Otwarcie granicy na pewno zachęci naszych przedsiębiorców do inwestowania w Niemczech - uważa.

Michael Kurzwelly wspólne miasto wymarzył sobie zaraz po otwarciu granicy z Polską. Założył wtedy stowarzyszenie Słubfurt i przekonywał, że oba miasta to jeden organizm, a granica istnieje tylko w naszych głowach. Dziś odsłoni kolejny fragment słubfurckiego muru, który ma symbolizować jedność obu miast (do 1945 roku Słubice były przedmieściem Frankfurtu).

Ale Schengen to też obawy. Głównie o bezpieczeństwo. - Dzieci bez problemu będą mogły chodzić do Frankfurtu, a tam czyha więcej niebezpieczeństw niż w naszych małych Słubicach - mówi słubiczanka Emilia Sasin. Burmistrz boi się wzrostu przestępczości, bo ,, całkowite uszczelnienie naszej wschodniej granicy jest przecież niemożliwe''. - Na pograniczu pojawią się grupy przestępcze ze wschodu i ich działalność może szkodzić wizerunkowi Polaków w Niemczech - uważa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska