- Przecież w taki sposób nie zaopatrują się w energię ludzi zamożni - denerwował się mężczyzna. Mówił, że dla nich 2,50 zł więcej, to dużo.
Od 1 kwietnia mieszkańcy Słubic, którzy korzystają z tzw. liczników przedpłatowych będą mieli kłopot. - Kupno prądu stanie się uciążliwe i kosztowniejsze - powiedział nam mieszkaniec Słubic (nie chciał nazwiska w gazecie). Dotąd sprawa była prosta.
Szło się do punktu, mówiło kwotę za jaką chce się kupić energię, tam wyliczali dokładną sumę co do grosza, którą wpłacało się w kasie i po sprawie. Teraz trzeba jeszcze mieć na opłatę pocztową.
Co oni wyprawiają?
Słubiczanin ma pretensje do Enei. - Taki bogacz i potentat, a oszczędza na swoich najbiedniejszych klientach - podkreślał. - Wiele razy widziałem, jak ludzie brali prąd za 10 zł, dla nich 2,50 więcej to dużo - podkreślał.
- I jeszcze trzeba mieć na telefon, żeby zapytać o końcówkę kwoty, bo to nigdy nie jest równe 10, 20 czy 50 zł, tylko zawsze o parę groszy mniej. - A potem z tym dowodem wpłaty na poczcie czy w banku trzeba do nich iść po kod do licznika - wyliczał. - Co ta Enea wyprawia z ludźmi? - pytał mężczyzna.
Przez zmiany w prawie
Rzeczniczka gorzowskiej Enei Alina Łojko wyjaśniła nam dzisiaj, że likwidacja punktów kasowych w posterunkach energetycznych jest wynikiem zmian w prawie energetycznym,
Nakazuje ono oddzielić dostawę prądu od jego sprzedaży. Dlatego od 1 kwietnia energię elektryczną w systemie przedpłatowym będzie można opłacać na dotychczasowym zasadach w biurach obsługi klienta - w przypadku Słubic jest to Sulęcin. - Dotyczy to wszystkich posterunków energetycznych, nie tylko Słubic - dodała.
Łatwe blankiety
- Żeby ułatwić płatność za energię w systemie przedpłat wprowadziliśmy dla klientów ułatwienia - twierdziła rzeczniczka. Od połowy marca w posterunkach energetycznych są blankiety wpłat z wypełnionymi danymi adresowymi naszej firmy z numerem konta, na które należy dokonywać wpłat.
- Blankiety należy uzupełnić tylko o swoje dane adresowe oraz o kwotę, na którą zamierzamy kupić planowaną ilość energii - dodała A. Łojko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?