- Postanowiłem odwiedzić kilka miast w Polsce i zbadać problem - mówi w rozmowie z nami reportażysta - Starałem się odpowiedzieć na pytania o podwyżki oraz dociec kto zarabia na tym interesie. W Polsce jest to związane z aktywnością zagranicznych firm, które opanowały śmieciowy rynek.
Dlaczego w jednych samorządach płaci się kilkanaście, a w innych kilkaset złotych? Ma to związek z ustawą, którą przyjęto w 2011 r. (okres rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego). W ocenie Piotrowskiego regulacja zabiła wolny rynek i oddała gospodarkę śmieciową samorządom. Te często powierzały wywóz odpadów dużym zagranicznym firmom, które początkowo proponowały niskie stawki za wywóz śmieci. Monopolizując rynek, uzależniały jednak od siebie klientów i znacząco podniosły ceny odbioru odpadów.
- W 50 proc. gmin w Polsce do przetargu startuje tylko jedna firma i jej dyktat decyduje o tym ile zapłacą mieszkańcy - wyjaśnia Piotrowski - Są oczywiście również dobre praktyki, czyli gminy, które same organizują proces przetwarzania odpadów, tam ceny nie są tak wysokie. Jak na tle kraju prezentują się stawki w województwie lubuskim? Widać zróżnicowanie. W Zielonej Górze miasto samo zajmuje się odpadami i ma kontrole nad ceną, która nie jest najwyższa. Inaczej jest w Nowej Soli.
- Miasto oddało śmieci prywatnej firmie, która stosuje dyktat cenowy - mówi dziennikarz - wiele samorządów w Polsce ma nóż na gardle i nic z tym nie może zrobić - dodaje.
Emisja dokumentu Macieja Piotrowskiego, „Śmieci - anatomia problemu” w ramach cyklu „Pełny obraz” we wtorek, 2 listopada o 21.05 w TVP1.
Wideo: Ministerstwo klimatu i środowiska zapowiada zaostrzenie kar za nielegalny import odpadów
Źródło: TVN24/x-news
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?