Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmieci tu nie wpuścimy!

Anna Rimke
Henryk Kargul, prezes Towarzystwa Przyjaciół Lubniewic przypomina, że gmina 13 lat temu dostała tytuł najbardziej ekologicznej w kraju.
Henryk Kargul, prezes Towarzystwa Przyjaciół Lubniewic przypomina, że gmina 13 lat temu dostała tytuł najbardziej ekologicznej w kraju. fot. Katarzyna Chądzyńska
Mimo sprzeciwu władz Lubniewic główny inspektor ochrony środowiska pozwolił na zwiezienie tu z Niemiec 600 tirów z odpadami!

Informacja o tym zelektryzowała kilka dni temu całe Lubniewice.

Pięknie położone nad jeziorami i wśród lasów miasteczko zarabia na turystach i ekologia jest dla niego sprawą życia lub śmierci. Nie bez kozery w 1994 r. gmina dostała tytuł najbardziej ekologicznej w kraju. - A teraz przez jedną decyzję warszawskich urzędników wszystko ma zostać przekreślone! - oburzali się mieszkańcy w rozmowie z "GL".

O tym, że gorzowska firma Plast-Bud dostała zezwolenie od głównego inspektora ochrony środowiska na przywóz do gminy ponad 15 tys. ton tworzyw sztucznych i gumy z Niemiec, władze Lubniewic dowiedziały się tydzień temu. Były kompletnie zaskoczone. Śmieci mają trafić na osiedle Świerczów, na opłotkach turystycznego miasteczka. - Wydaliśmy negatywną opinię w tej sprawie - nie mógł się nadziwić w rozmowie z "GL" Jan Walczak, zastępca burmistrza Lubniewic.

Wyjadą turyści

Na ulicach Lubniewic o tej porze jest jeszcze cicho i spokojnie. Gwarno zaczyna się w czerwcu, kiedy przyjeżdżają tłumy letników. Działa tu osiem ośrodków wypoczynkowych, trzy pensjonaty, siedem gospodarstw agroturystycznych, ośrodki jeździeckie, schronisko młodzieżowe i kwatery prywatne. - Ludzie przyjeżdżają, żeby odpocząć, pooddychać świeżym powietrzem. A przy okazji mieszkańcy mogą sobie dorobić - tłumaczy Ewa Żurawska, która wynajmuje letnikom kempingi. - Śmieci w pobliżu jeziora? Ośrodków wypoczynkowych? To paranoja! - oburza się Krystyna Kisielewicz z pobliskiego Glisna, które również żyje z turystów.

Część mieszkańców za wszystko obwinia władze gminy, bo już wcześniej pozwoliły na działalność w Świerczowie firmie utylizującej odpady. Tym samym otworzyły furtkę dla innych firm śmieciarskich. - Po co było tu je wpuszczać? - zastanawia się pan Zbigniew. Chodzi mu o to, że do niedawna w Świerczowie działała firma recyklingowa Heltris. Przed kilkoma miesiącami Agencja Nieruchomości Rolnych, która jest właścicielem terenu, wypowiedziała jej umowę. Teraz śmieci chce tu przywozić gorzowska firma Plast-Bud. Teoretycznie działalność będzie mogła rozpocząć najwcześniej na przełomie czerwca i lipca. Skoro pozwolenie od głównego inspektora ochrony środowiska już ma, teraz wszystko zależy, czy Agencja zechce jej wydzierżawić teren. - Zanim podejmiemy decyzję, całą sprawę jeszcze dokładnie sprawdzimy i przedyskutujemy z władzami gminy - zapewnia Roman Jabłoński, dyrektor gorzowskiego oddziału ANR, ale nie chce przesądzać sprawy.

- Mamy nowoczesną linię technologiczną. Zamierzamy przetwarzać te odpady na półprodukty w sposób nieszkodliwy dla środowiska - zapewnia Leszek Wójcik, jeden z udziałowców Plast-Budu.

Bo spełniają wymogi

Ludzi to nie uspokaja. Wszyscy zadają sobie pytanie, dlaczego pozwolenie zostało wydane. - To nie ma innych miejsc? Musi to być akurat w pobliżu jezior? - denerwuje się Henryk Kargul, mieszkaniec miasteczka i prezes Towarzystwa Przyjaciół Lubniewic. Spytaliśmy w Głównym Inspektoracie Ochrony Środowiska w Warszawie, dlaczego, mimo negatywnej opinii władz Lubniewic, wydano zgodę na przywiezienie odpadów. Rzecznik inspektoratu Marcin Kasprzyk odpisał: "(...) firma Plast-Bud posiada wszystkie niezbędne pozwolenia. Kontrola przeprowadzona przez Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska nie wykazała nieprawidłowości w wyżej wymienionej firmie...". Z tym samym pytaniem zwróciliśmy się do wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska. Odpowiedź była podobna.

Mimo zapewnień firmy, że będzie inaczej, mieszkańcy obawiają się, iż zacznie ona zwozić śmieci do Świerczowa, zanim formalnie teren nie wróci do Agencji. Dlatego razem z burmistrzem codziennie sprawdzają, co się dzieje w zakładzie. - I na pewno żadnych śmieci nie wpuścimy! - mówią zgodnie. Olimpia Dominiak, jedna z pierwszych mieszkanek Lubniewic, mówi wzburzona: - Ledwo chodzę, ale jak będzie trzeba, to pójdę do tej Warszawy i powiem im, gdzie mogą sobie wywalić te śmieci!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska