Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śnieżny pomysł na pomoc dla chorej Ani

Marcin Matuszewski 68 324 88 53 [email protected]
Mała Morgana chętnie pozowała przy śnieżnym zającu. Rzeźby Henryka Gasperowicza bawią dzieci z całej okolicy.
Mała Morgana chętnie pozowała przy śnieżnym zającu. Rzeźby Henryka Gasperowicza bawią dzieci z całej okolicy. Marcin Matuszewski
Przed jednym z domów na ulicy Rumakowej siedzi zając. Nie jest to jednak zwykły szarak. Ten długouchy jegomość ma bardzo ważne zadanie. Mianowicie ma pomóc chorej na ziarnicę złośliwą Ani.

I Ty możesz pomóc

I Ty możesz pomóc

Oto nr konta, na który można wpłacać pieniądze: Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą", ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa, Bank BPH S.A. 61 1060 0076 0000 3310 0018 2660 z dopiskiem: 20270 - Mania Anna - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.

Twórcą śnieżnego zająca jest Henryk Gasperowicz, który od lat tworzy prawdziwe dzieła sztuki przed swoim domem. Jednak nie wszyscy sąsiedzi o tym wiedzą. Część mieszkańców osiedla, z którymi rozmawialiśmy nie mieli pojęcia, o jakich figurach ze śniegu mówimy. Inni jednak z niecierpliwością czekają, co tym razem pan Henryk ulepił. - Często słyszę, jak ludzie mówią "chodźcie, dzieci, zobaczymy, co pan teraz zrobił". Sama mam ich zdjęcia w telefonie - mówi Urszula i natychmiast wyjmuje komórkę, by je nam pokazać. - Tej zimy to już jego piąta czy szósta rzeźba. Nawet w tym roku wysyłałam kartki świąteczne z tym zdjęciem - kontynuuje, a naszym oczom ukazują się fotografie nie tylko zająca, ale także Św. Mikołaja czy krokodyla. - To jest człowiek - jak to się mówi - pozytywnie zakręcony. Jak ludzie nie wiedzą, co zrobić ze śniegiem, to niech wezmą z niego przykład! - podsumowuje. Nasza rozmówczyni dziwi się jednak słysząc o celu, jaki przyświecał śnieżnemu zającowi. - To jak najbardziej dobry pomysł, ale chyba trochę mało nagłośniony.
Podobne zdanie ma Monika Jurecka pracująca w pobliskim sklepie. Ona również nie słyszała o rzeźbie. - Samej figury nie widziałam, ale myślę, że to fajny pomysł. Jeśli miałoby to w jakiś sposób pomóc, to oczywiście warto coś takiego zrobić.

H. Gasperowicz podkreśla, że ten zając jest wyjątkowy. - Od 10 lat robię takie rzeźby, każdej zimy nawet po kilka. Wcześniej lepiliśmy je wspólnie z synem w formie takiej naszej rodzinnej zabawy. Teraz dzięki temu mam nadzieję rodzinie pomóc - mówi mężczyzna, mając na myśli swoją siostrzenicę Annę Manię. - Zachodziłem w głowę, jak mogę pomóc, a to jest coś, co jakoś robić potrafię. Żadnym artystą jednak nie jestem. Przede wszystkim ośnieżam. A żeby ta hałda śniegu tak po prostu nie zalegała, to zawsze coś z tego zrobię. W tym roku jest to zając. Na ten pomysł wpadła żona. Ale tegoroczna figura jest wyjątkowa, bo powstała w konkretnym celu. Chciałem, żeby ludzie zastanowili się nad nią, dlaczego i po co została stworzona. Może też, żeby sprawę nagłośnić i żeby jak najwięcej osób dowiedziało się o sytuacji Ani.

O chorobie mieszkanki Kargowej pisaliśmy już 19 marca. Anna Mania od 15 lat zmaga się z chorobą nowotworową. 37-latka jest na rencie, gdyż jest za słaba, żeby pracować. Jedna dawka leku potrzebnego w leczeniu kobiety kosztuje 40 tys. zł! A lekarze zalecają pięć, sześć dawek... Ten drogi preparat nie jest w Polsce refundowany, a petycja A. Manii w tej sprawie nic nie dała. Dlatego wraz z rodziną zbierają potrzebne pieniądze na wszelkie sposoby. 14 kwietnia odbędzie się charytatywny maraton zumby. Później prawdopodobnie koncert hip-hopowy. Prócz tego zbierane są fanty na późniejszą licytacje, a pomóc może dosłownie każdy! Pojawił się nawet pomysł zlicytowania śnieżnego zająca. - Technicznie jestem realistą i wątpię, czy ktoś mógłby go kupić, ale jeśli pojawiłaby się taka osoba, to proszę bardzo.

A co Anna myśli na temat rzeźby? - Inicjatywa świetna, tak jak zając. Teraz dla nas każdy pomysł jest na wagę złota - mówi A. Mania. Więc zając pomógł? - dopytujemy.
- Na pewno. Coraz więcej osób interesuje się moją sprawą i oferuje pomoc - odpowiada.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska