MKTG SR - pasek na kartach artykułów

SNY CZYTELNIKA

KRZYSZTOF JADKOWSKI
Grażyna Rymaszewska
Czytelnik przeszedł dwa lata temu operację całkowitego usunięcia krtani z powodu nowotworu. Nie mówi i oddycha przez otwór w szyi. Przeżył stres, który odzwierciedla się w snach. - Ale nie tylko - stwierdza interpretujący marzenia senne psychoterapeuta Krzysztof Jadkowski.

SNY CZYTELNIKA

  • Śni mi się, że jestem po usunięciu krtani. Po przebudzeniu nie otwieram oczu i pragnę, żeby to był tylko sen. Kiedy otwieram oczy z wielkim rozczarowaniem niestety stwierdzam, że leżę na szpitalnym łóżku i jestem po operacji usunięcia krtani.

  • Jest półmrok, znajduję się w trumnie, której wieko - ku mojej wielkiej rozpaczy - zabijają gwoździami moi dwaj dobrzy koledzy. W tym jeden już nieżyjący (zmarł rok wcześniej na nowotwór). Z boku stoi mój ukochany pięcioletni wnuczek i z przerażeniem, głośno płacząc woła "nie!"

    INTERPRETACJA

    Sen Czytelnika, jakkolwiek mocno nawiązuje do jego aktualnych przeżyć związanych z choroba nowotworową, ma swoje i głębsze warstwy, w których wyraża głęboko skrywane uczucia. Najpierw zajmiemy się tą bardziej aktualną warstwą snu.
    Pierwszy sen odwołuje się do operacji, którą przeszedł wcześniej czytelnik, dlatego może zostać zinterpretowany dosłownie, jako próba odreagowania ogromnego stresu związanego z tym wydarzeniem oraz lęku, który towarzyszy chorobie nowotworowej.
    Drugi sen jest sen jest wstępem do pierwszego (ich kolejność jest odwrócona przez psychikę śniącego). W sposób symboliczny obrazuje przeżycia Czytelnika w trakcie operacji chirurgicznej, gdy chirurdzy usunęli mu zajętą nowotworem część ciała. Trumna jest stołem chirurgicznym, zabijanie wieka - pozbawieniem głosu, a dwaj dobrzy koledzy to chirurdzy usuwający narząd artykulacyjny i ratujący jednocześnie życie. Uczucia rozpaczy i niezgody są naturalną reakcją na stratę czegoś tak ważnego jak głos.
    W głębszej warstwie snu nowotwór może symbolizować destrukcyjne problemy, które trawią psychikę śniącego już od dzieciństwa. Nieakceptowane - lub odrzucane przez otoczenie dziecka - cechy charakteru przybierają we śnie postać guza. Ich usuwanie z jednej strony może nam dać większą akceptację otoczenia, z drugiej strony może być wyrazem głębokich utrat, ponieważ są istotną częścią naszej psychiki. Operacja - w sensie symbolicznym - oznaczać może usunięcie jakiejś formy ekspresji (głos, krtań), inicjatywy lub innych pragnień emocjonalnych. Wiek wnuczka może wskazywać na wiek Czytelnika, gdy dokonała się ta operacja. Prawdopodobnie w wieku pięciu lat miał poczucie odrzucenia jakiejś istotnej części własnych pragnień i inicjatywy przez rodziców (dwoje kolegów). Utracił głos, czyli inicjatywę w jakiejś istotnej sferze życia, z powodu lęku przed odrzuceniem ze strony otoczenia. Dzieci w tym okresie życia przejawiają bardzo dużo inicjatywy i to w najprzeróżniejszy sposób. Niektóre jej formy mogą być - ze względu na ich charakter -odrzucane przez środowisko wychowawcze. "Przygwoździć kogoś" - to pozbawić go możliwości swobodnego działania.
    Jakie więc pragnienia zaspokaja sen?
    Zaspokaja on pragnienie buntu.
    Jakkolwiek dziecko poddaje się operacji, to nie zmienia charakteru. Słowna ekspresja buntu ("nie!") wyrażona przez dziecko podważa całą operację. Jakkolwiek na zewnątrz staje się bardzie potulne, to w duchu i tak swoje myśli. Przypomina mi to słynną wypowiedź Galileusza, gdy po pozornym odrzuceniu teorii Kopernika, podczas rozprawy inkwizycyjnej powiedział "a jednak się kręci".

  • Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!
    Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska