Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór o inwestycję w centrum Zielonej Góry

Artur Matyszczyk 0 68 324 88 20 [email protected]
Wizualizacja planowanej inwestycji przy pl. Powstańców Wielkopolskich
Wizualizacja planowanej inwestycji przy pl. Powstańców Wielkopolskich
Plotka o tym, że firma Jama nie chcę już budować biurowca przy pl. Powstańców Wlkp. okazała się fałszywa. - Rozpoczniemy inwestycję do końca roku - zapewnia jej właściciel.

To drażliwa sprawa. Spór toczy się o skwer przy Filharmonii, nieopodal księgarni św. Antoniego. Przypomnijmy, ten fragment placu należy do firmy Jama Nieruchomości. Rok temu rozpoczęły się na nim prace konserwatorskie, jako preludium do planowanej inwestycji. Wycięto drzewa, wykopano dół, budowę otoczył wysoki płot. Niemal natychmiast odezwały się głosy sprzeciwu lokatorów z pobliskich kamienic, którzy stwierdzili, że nowy budynek poważnie utrudni im życie. Dlatego złożyli skargę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Rozpętała się prawdziwa burza.

Projekty czekają w gotowości

Rozpoczęcie inwestycji opóźniło się. Wczoraj z kręgów zbliżonych do urzędu miejskiego wypłynęła informacja o tym, że inwestor zaniechał postawienia nowoczesnego biurowca. Mieszkańcy kamienic nie kryli radości. Tymczasem okazało się, że plotka nie jest prawdziwa. - Absolutnie! Nasze zamierzenia się nie zmieniły - zaprzecza jeden z szefów Jamy Bogdan Macewicz. - Czekamy tylko, żeby wszelkim odwołaniom stało się zadość i natychmiast staramy się o pozwolenie na budowę. Projekty czekają w gotowości. Jeśli nie pojawią się dodatkowe trudności i spełni się optymistyczny scenariusz, wówczas rozpoczniemy budowę jeszcze w tym roku.

Jama zamierza postawić czterokondygnacyjny biurowiec o łącznej powierzchni 2,5 tysiąca metrów kwadratowych, z wykorzystaniem podziemia. Nowoczesny biurowiec, jakiego w mieście jeszcze nie ma. - Paradoksalnie te wszystkie protesty mieszkańców wyszły nam na dobre. Rozpoczniemy budowę później, gdy kryzys nieco osłabł, więc są szanse, że zapłacimy za wszystko mniej - rozważa Macewicz.

Nie pozwolimy na to!

Na kontynuację inwestycji liczą władze miasta. - Mamy nadzieję, że mimo problemów, budowa doczeka się kontynuacji, bo z punktu widzenia miasta jest ważna - komentuje szef prezydenckiego gabinetu Tomasz Nesterowicz.

Czy więc po tylu kłopotach teraz inwestycja pójdzie już z górki? Na to inwestor raczej liczyć nie może. - Jest tyle pustych placów, na których można wybudować taki biurowiec. Dlaczego akurat zabiera się nam jedyny skrawek zieleni? Nie pozwolimy na to! - twardo stoi przy swoim mieszkanka pobliskiej kamienicy Maria Lak-Mrówczyńska. - Ostatecznie, jeżeli trzeba będzie, to oddamy sprawę do sądu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska