Ponad 25 tysięcy kibiców oglądało niedzielne widowisko w Lesznie. Półtorej godziny przed meczem na stadionie zajęte były już wszystkie miejsca siedzące. Nawet te na schodach.
Choć tor nie sprzyjał mijankom, emocji nie brakowało. W I biegu Adam Kajoch staranował Karola Ząbika. Po zawodach obaj mieli sobie coś do powiedzenia. - Ty Kajoch skup się na swojej jeździe - wypalił "Zober". Na to usłyszał: - Ty, masz jakiś problem? To pogadamy w Toruniu.
Po IV wyścigu Unia przegrywała sześcioma punktami. Czy trener Czesław Czernicki wciąż wierzył w sukces? - Jak mogłem nie wierzyć w ten wspaniały zespół, który mam przyjemność i zaszczyt prowadzić? - odpowiedział pytaniem na pytanie. Nie zawiódł się. Miejscowi szybko odrobili straty i zwyciężyli 49:41.
Po spotkaniu ekipa z Torunia miała niedosyt, bo mogła ugrać więcej. - Ale zupełnie nie jechał ani Zagar, ani Dryml - podkreślił trener Jan Ząbik. - A wtedy pozostałym ciężko coś zrobić w biegach finałowych - dorzucił lider Wiesław Jaguś. Obaj uważają, że osiem punktów to strata do odrobienia. - Tylko wszyscy muszą pojechać na swoim poziomie - przestrzegał "Jagoda". - Na swoim torze też będziemy gryźć, tak jak Unia tu - zapowiedział Ząbik. - Ale jak będzie, to pokaże ostatni wyścig.
Co na to Czernicki? - Nie kalkulujemy - przyznał. - Do Torunia nie jedziemy bronić przewagi, tylko wygrać. Jeśli to nam wypali, będziemy mieli mistrzostwo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?