Sportowiec tyleż wielki, co pechowy. Bo choć ujmuje wszystkich uprzejmością i poczuciem humoru. Bo choć nikt tak jak on nie potrafi sparodiować kolegów i koleżanki po fachu. Bo choć na pozór ma wszystko, by być idolem tłumów, to jednak może tylko pomarzyć o sympatii, jaką cieszą się Nadal i Roger Federer (zwłaszcza ten ostatni).
Bo prawda jest taka, że choć wygrywa i z jednym i z drugim (Hiszpana zdemolował w 2019 roku w finale Australian Open, Szwajcara pokonał w epickim finale Wimbledonu), to jednak styl jego gry tłumów nie porywa. Cesarzowi trzeba jednak oddać co cesarskie...
Lewis Hamilton (Formuła 1)
Podczas gdy polscy kibice emocjonowali się powrotem (niestety nieudanym) do F1 Roberta Kubicy, dla reszty świata (zwłaszcza anglojęzycznej) bohater minionego sezonu mógł być tylko jeden. Dla Brytyjczyka to już szósty tytuł mistrza świata. Więcej (siedem) ma tylko Michael Schumacher.
Robert Lewandowski (Piłka nożna)
Jeden z naszych byłych premierów zwykł mawiać, że prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy. Idąc tym tokiem rozumowania trzeba by stwierdzić, że kapitan reprezentacji Polski i snajper Bayernu Monachium zdecydowanie jest prawdziwym mężczyzną, bo jesień w jego wykonaniu była naprawdę imponująca.
Zwłaszcza w klubie, gdzie długimi chwilami ciągnął kolegów za uszy, ratując zespół z opresji zarówno w Bundeslidze, jak i w Lidze Mistrzów. Posady trenera Niko Kovača nie uratował, ale jeśli Bawarczycy wciąż liczą się w walce o mistrzostwo Niemiec i wygrali swoją grupę Champions League, to przede wszystkim dzięki jego strzeleckim popisom. Z 54 golami w 2019 r. „Lewy” przegonił nawet Cristiano Ronaldo i Lionela Messiego.
„To fenomen. Każdy chce mieć w swoich szeregach takiego napastnika. Ma go Bayern” - zachwycał się internetowy serwis stacji BBC.
A jakby było tego mało, po strzeleniu gola w meczu Ligi Mistrzów z Olympiakosem Pireus Lewandowski obwieścił całemu światu, że po raz drugi zostanie ojcem. Do pełni szczęścia zabrakło tylko wyższego miejsca w plebiscycie Złotej Piłki „France Football”, ale jeśli wiosną nie straci skuteczności i strzeli kilka ważnych bramek na Euro 2020 to kto wie co się może zdarzyć...
