Sprawdź, jak wypadł Twój radny. Zakończyliśmy plebiscyt Oceniamy władzę

Jest coś na rzeczy w tym, co pisze "statystyk amator". Zwycięstwo w tym plebiscycie, z takim regulaminem, musi być dla A.Mrozek nieco żenujące. Proste wyliczenie pokazało, że jest ona dwa razy mniej popularna wśród swoich wyborców niż pozostali radni z pierwszej trójki.
Wynik poszedł w świat, ale niesmak pozostaje.

Zasady konkursu ustalał kompletny ignorant matematyczny!
Wygrała go wg Gazety Lubuskiej pani Aleksandra Mrozek z Zielonej Góry, miasta które ma ponad dwa razy więcej mieszkańców, niż powiaty świebodziński i krośnieński. A więc zwyciężczyni konkursu miała dwa razy większą bazę wyborczą. No bo nie czarujmy się, to są radni swoich powiatów. Znani są z działalności w powiecie, a nie w województwie i liczba mieszkańców ich jednostek samorządowych ma kolosalne znaczenie.
Zakładam też, że każdy z ocenianych radnych ma mniej więcej tę samą liczbę pociotków i znajomych, którzy grzecznościowo oddali na niego swój głos i ten element nie wypaczył wyniku głosowania.
Proponuję przyjąć inne kryteria oceny wyników głosowania. Najuczciwsze jest podliczenie ile głosów uzyskał radny od każdego tysiąca mieszkańców swojego powiatu. Proste wyliczenia odwracają zupełnie wyniki głosowania.
Pierwsze miejsce zajęła Urszula Miara: 1259 głosów od 56165 mieszkańców powiatu tj. 2,24 głosu od jednego tysiąca mieszkańców. Tuż za nią uplasował się radny z powiatu krośnieńskiego pan Bogdan Śnieżek - 1,88 głosu (1062 głosy od 56325 mieszkańców). A oficjalna zwyciężczyni konkursu zdobyła znacznie mniej, bo tylko 1,24 głosu (1469 głosów od 117557 mieszkańców mieszkańców Zielonej Góry). Dane o liczbie mieszkańców wziąłem z wikipedii. Być może obecne dane są odrobinę inne, ale nie przypuszczam, aby ten błąd wpłynął w sposób istotny na moje obliczenia. Analizowałem tylko pierwszą trójkę, ale może się okazać, że panią Mrozek wyprzedziło większa liczba radnych z powiatów, o znacznie mniejszej liczbie mieszkańców niż Zielona Góra.
Wiem, że to tylko zabawa, ale redaktorom przygotowującym takie konkursy zalecam na przyszłość chwilę refleksji na przyjmowanymi zasadami. Bo to co matematycznie najprostsze, nie zawsze jest sprawiedliwe.

Każdy ma prawo robić ze swoimi pieniędzmi co mu się podoba. Gazeta z pozyskanych funduszy zainicjuje szereg inicjatyw społecznie użytecznych tak jak to czyni od szeregu lat. Przynajmniej dzięki takim plebiscytom dowiadujemy się o ludziach którzy wybijają się ponad przeciętność. Następny raz zamiast ziać zazdrością i malkontenctwem zrób coś dobrego dla potrzebujących albo powiedz innym dobre słowo a inni będą z ciebie zadowoleni i ty sam będziesz miał lepsze samopoczucie. Zaręczam.

ta pani i jej dwór wydali 3583,36 złotych na kolejny pseudo plebiscyt. gdybym wziął kredyt 3585,80 złotych i wysłał SMS-y tobym miał zdjęcie u was i śmieszność, bo jak nazwać Wasz kolejny naciągajacy ludzi na wydatki plebiscyt ( inne podobne, strażak, sołtys, wychowawca itd ).Lepiej wydać te pieniądze na pomoc chorującym dzieciom , no ale ja jestem z innej epoki. liczy się obecnie TOP.ciekawi mnie czy wszyscy z pierwszej 100 będą radnymi w przyszłym roku ?
pozdrawiam .