Przydatność stadionu im. Edwarda Jancarza dla hippiki sprawdzał we wtorek wieczorem Filip Bagiński z wrocławskiego Stowarzyszenia Hodowców i Użytkowników Kłusaków. Usiadł na sulky (czyli wózku), który ciągnęła siedmioletnia klacz Poulgween du Gue. Jest typowym kłusakiem francuskim ze stajni Mikołaja Chełkowskiego w Gościkowie.
- Chodziło mi o znalezienie szybkości, przy której będzie można bezpiecznie pokonywać wiraże - powiedział powożący. - Wyścigi kłusaków odbywają się zwykle na długich, owalnych torach o długości około 1,5 kilometra. Już po 50 metrach konie osiągają prędkość 45-47 km/h. Tutaj należy jeździć zdecydowanie wolniej, za to jednorazowo będą mogły rywalizować nawet cztery zaprzęgi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?