Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawdzali na ,,Jancarzu'', czy kłusak bezpiecznie pokona wiraże

(rg)
Koń i powożący Filip Bagiński dobrze czuli się na ,,szlace''
Koń i powożący Filip Bagiński dobrze czuli się na ,,szlace'' fot. Kazimierz Ligocki
- Na 12 września zaplanowaliśmy przy Śląskiej wyścigi dziesięciu zaprzęgów kłusaków i jazdę westernową - usłyszeliśmy od dyrektora gorzowskiego OSiR Włodzimierza Roja.

Przydatność stadionu im. Edwarda Jancarza dla hippiki sprawdzał we wtorek wieczorem Filip Bagiński z wrocławskiego Stowarzyszenia Hodowców i Użytkowników Kłusaków. Usiadł na sulky (czyli wózku), który ciągnęła siedmioletnia klacz Poulgween du Gue. Jest typowym kłusakiem francuskim ze stajni Mikołaja Chełkowskiego w Gościkowie.

- Chodziło mi o znalezienie szybkości, przy której będzie można bezpiecznie pokonywać wiraże - powiedział powożący. - Wyścigi kłusaków odbywają się zwykle na długich, owalnych torach o długości około 1,5 kilometra. Już po 50 metrach konie osiągają prędkość 45-47 km/h. Tutaj należy jeździć zdecydowanie wolniej, za to jednorazowo będą mogły rywalizować nawet cztery zaprzęgi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska