Stawka meczu Stali z Intarem Lazurem jest ogromna. Zwycięzcy awansują bezpośrednio do ekstraligi, a pokonanych będzie czekał baraż z zielonogórzanami.
Jensen już jeździ
W ostatnich tygodniach największą zagadką był stan zdrowia Jespera Jensena, który w pierwszym półfinałowym meczu w Rybniku doznał pęknięcia żebra. Duńczyk długo leczył się domowymi metodami, rezygnował z kolejnych startów i leżał w łóżku. Fizycznie osłabł tak bardzo, że w drugim finałowym spotkaniu z ostrowianami zdobył na gorzowskim torze zaledwie dwa punkty.
- W ubiegłym tygodniu przesłałem Jesperowi faksem opis ćwiczeń, które głęboko wzmacniają układ mięśniowy - usłyszeliśmy od fizjoterapeuty Stali Jerzego Buczaka. - Wiem, że zawodnik wycofał się z dwóch ligowych startów na Wyspach w barwach Ipswich Witches, wrócił do Danii i pilnie wykonywał moje zalecenia.
We wtorek Jensen pojechał w barwach Hammarby Sztokholm w pierwszym półfinałowym meczu mistrzostw Szwecji przeciwko Dackarnie Malilla. Zdobył w sześciu startach osiem oczek, a jego drużyna przegrała 43:53. Dziś - po rewanżu w Malilli - Duńczyk ma się zameldować w Gorzowie. Trzy wolne dni wykorzysta na ćwiczenia z Buczakiem i treningi pod okiem Stanisława Chomskiego.
Wszyscy gotowi
Za pechowca Davida Ruuda, który w ubiegłym tygodniu złamał sobie w Szwecji kciuk lewej ręki, w niedzielę pojedzie najprawdopodobniej Piotr Paluch. Kapitan Stali nie dysponował w ostatnich meczach dobrym sprzętem, ale działacze Stali chcą mu pomóc w odpowiednim przygotowaniu motocykli.
Na stadionie przy ul. Śląskiej na pewno nie zabraknie Magnusa Zetterstroema, choć 30 bm. powinien bronić w Swindon tytułu indywidualnego mistrza Premier League. ,,Zorro'' zdecydowanie postawił jednak na polską pierwszą ligę - nawet za cenę krzywych spojrzeń angielskich promotorów i finansowej kary.
Najpóźniej, bo dopiero w niedzielę do drużyny dołączy Matej Ferjan. Słoweniec najpierw będzie się ścigał na Ukrainie, a w sobotę także w Austrii.
- Kibice nie muszą się martwić o stan zdrowia Hliba, Ferjana i Jonassona - dodał Buczak. - Wszyscy trzej zapomnieli już o odniesionych miesiąc temu urazach i w najbliższą niedzielę będą gotowi do maksymalnego wysiłku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?