Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal miękka jak masło

Robert Gorbat
Obiecująco rozpoczął tegoroczny sezon Peter Karlsson. Niestety, tylko w Anglii. Wczoraj jeździł w kratkę.
Obiecująco rozpoczął tegoroczny sezon Peter Karlsson. Niestety, tylko w Anglii. Wczoraj jeździł w kratkę. fot. Kazimierz Ligocki
Gorzowianie zaczęli sezon w fatalnym stylu. Na torze w Lesznie trzymali się tylko przez cztery wyścigi. Potem oddali rywalom aż dziesięć gonitw i zostali rozgromieni 32 oczkami.

- Trochę mało tych kibiców… - martwili się godzinę przed meczem działacze leszczyńskich ,,Byków''. Ostatecznie fani nie zawiedli, w czym sporą zasługę miało również około tysiąca sympatyków Caelum Stali. Od wczesnego popołudnia ciągnęli z Gorzowa do Leszna dziesiątkami samochodów i autokarów. Do domów wracali jednak w podłych humorach, bo ich ,,Staleczka'' poległa z kretesem.

Gorzowscy żużlowcy byli przed meczem nadzwyczaj zrelaksowani. 90 minut przed pierwszym biegiem Tomasz Gollob siedział wygodnie w klubowej restauracji, oglądając wspólnie z menedżerem Stanisławem Chomskim i trenerem juniorów Jarosławem Łukaszewskim transmisję pojedynku w Gdańsku. Gdy przekonali się, że dwa punkty pojadą do Torunia, wolniutko zeszli do parkingu. Najwyraźniej sądzili, że na leszczyńskim ,,Smoczyku'' skopiują wyjazdowy sukces mistrzów Polski.
A kibice żółto-niebieskich co chwilę sięgali po telefony komórkowe, bo ich rodziny i znajomi dzwonili z Gorzowa z hiobową wieścią: z powodu awarii urządzeń satelitarnych nie będzie w TVP Sport bezpośredniej transmisji z Leszna! - Nie martwcie się, będziemy do was co chwilę dzwonili z wiadomościami! - odpowiadali ci, którzy zdecydowali się obejrzeć premierę sezonu na własne oczy.

Początek spotkania był nadzwyczaj wyrównany. Po czterech biegach drużyny remisowały 12:12, bo żadna z gonitw nie przyniosła rozstrzygnięcia. Nasi najwięcej szczęścia mieli w I wyścigu. Leszczyńscy juniorzy podwójnie wygrali start, ale na wyjściu z drugiego wirażu Sławomir Musielak nie opanował motocykla, upadł i oddał rywalom swoje dwa oczka. Potem były indywidualne zwycięstwa faworytów: Golloba, Leigh Adamsa i Jarosława Hampela. Gorzowianie martwili się słabą formą Rafała Okoniewskiego, a gospodarze - jak się później okazało, tylko przez chwilę - mieli taki sam problem z Adamem Shieldsem.

Ugodowe wyniki skończyły się w V biegu. Po wygranym przez Shieldsa starcie gorzowianie tak zażarcie gonili Australijczyka, że w ferworze walki ,,Okoń'' uderzył swoim przednim kołem w tylne Golloba. Skończyło się defektem maszyny ,,Chudego'' i triumfem miejscowych 5:1. Stalowy mogli odrobić tę stratę już w następnym wyścigu, lecz Peter Karlsson i Matej Zagar po kolei dali się wyprzedzić śmiało atakującemu Hampelowi.

Od rezultatu 20:16 zaczął się pogrom przyjezdnych. Gospodarze imponowali w drugiej części spotkania piorunującymi startami oraz odważną jazdą na dystansie, zaś goście urządzili sobie i kibicom… festiwal błędów. Praktycznie wszyscy gorzowianie tracili na dystansie punktowane lokaty, źle obierając tor jazdy lub też nieumiejętnie blokując rywali. Stalowy przegrywali po 1:5 nawet wtedy, gdy okazywali się najszybsi na starcie (jak Zagar w IX) lub też wieźli przeciwnika na ostatniej pozycji (przypadek Holty i Zagara w XV wyścigu, wyprzedzonych przez Hampela).

W odróżnieniu od Unii, Caelum Stal nie miała wczoraj ani jednego lidera. Nie pomagały dokonywane przez Chomskiego zmiany taktyczne, bo szybszy od tuzów z Gorzowa był nawet chorwacki junior Jurija Palić. Pojedynek został ostatecznie rozstrzygnięty już po XII biegu. Szczyt upokorzenia dotknął jednak stalowców po XIV gonitwie. Zjeżdżającego do parkingu na zdefektowanej maszynie Golloba pożegnały potężne gwizdy publiczności…

UNIA LESZNO - CAELUM STAL GORZÓW WLKP. 61:29**UNIA: K. Kasprzak 11 (2, 1, 3, 2, 3), Baliński 9 (1, 3, 2, 1, 2), Adams 13 (3, 2, 3, 2, 3), Shields 7 (0, 3, 1, 3), Hampel 14 (3, 3, 3, 3, 2), Musielak 0 (u, 0, -, -, -), Pavlić 7 (3, 0, 1, 3). CAELUM STAL: Gollob 4 (3, d, 0, 1, d), Okoniewski 1 (0, 1, -, -), Karlsson 6 (2, 1, 0, 2, 1), Zagar 7 (1, 2, 2, 1, 1, 0), Holta 7 (2, 2, 2, 0, d, 1), Szewczykowski 1 (1, -, -, -, 0), Jonasson 3 (2, 1, d, 0). Sędziował**: Leszek Demski z Ostrowa Wlkp. Widzów 15 tysięcy.

BIEG PO BIEGU:I: Palić (58,66), Jonasson, Szewczykowski, Musielak (u) - 3:3
II: Gollob (58,85), K. Kasprzak, Baliński, Okoniewski - 3:3 (6:6)
III: Adams (58,47 - NCD), Karlsson, Zagar, Shields - 3:3 (9:9)
IV: Hampel (58,71), Holta, Jonasson, Musielak - 3:3 (12:12)
V: Shields (59,25), Adams, Okoniewski, Gollob (d) - 5:1 (17:13)
VI: Hampel (58,75), Zagar, Karlsson, Palić - 3:3 (20:16)
VII: Baliński (59,68), Holta, K. Kasprzak, Jonasson (d) - 4:2 (24:18)
VIII: Hampel (59,03), Zagar, Palić, Gollob - 4:2 (28:20)
IX: K. Kasprzak (59,54), Baliński, Zagar, Karlsson - 5:1 (33:21)
X: Adams (59,25), Holta, Shields, Jonasson - 4:2 (37:23)
XI: Hampel (58,88), Karlsson, Baliński, Holta - 4:2 (41:25)
XII: Palić (59,59), Adams, Gollob, Szewczykowski - 5:1 (46:26)
XIII: Shields (60,34), K. Kasprzak, Zagar, Holta (d) - 5:1 (51:27)
XIV: K. Kasprzak (60,00), Baliński, Karlsson, Gollob (d) - 5:1 (56:28)
XV: Adams (59,47), Hampel, Holta, Zagar - 5:1 (61:29)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska