Stal wyrwała się z piekła

Takie mecze pamięta się do końca życia. Po sportowym horrorze gorzowianie pokonali wczoraj na swoim torze ostrowian i wyrównali bilans play offu o awans do ekstraligi.

W parkingu ręce trzęsły się trenerom, mechanikom i zawodnikom. Matej Ferjan już na próbie toru zaliczył upadek, a David Ruud - wskutek gapiostwa wirażowych - cudem uniknął najechania kolegi z drużyny. Pół godziny po planowanej porze rozpoczęcia spotkania żużlowcy stanęli wreszcie przed taśmą.

Gdzie ci liderzy?!
Zaczęło się planowo, od podwójnego zwycięstwa gorzowian w biegu młodzieżowców. Potem nad wypełnionym po brzegi stadionem co chwilę zalegała cisza. Miejscowi przegrywali starty, a ich niezawodni do tej pory liderzy - Ferjan, Magnus Zetterstroem i Jesper B. Jensen - regularnie oglądali plecy rywali.

Do V wyścigu - głównie dzięki rewelacyjnie dysponowanemu Niklasowi Klingbergowi - gospodarze utrzymywali czteropunktową przewagę. Gonitwy numer V i VI zakończyły się jednak ich katastrofą. Najpierw Charlie Gjedde i Mikael Max ograli dubletem Zetterstroema i Ruuda, a chwilę później przyjezdni triumfowali 3:2. Stało się tak po wykluczeniu Mariusza Węgrzyka, który upadł wskutek zajechania mu drogi przez Łukasza Jankowskiego oraz pokazaniu w powtórce czarnej flagi Jensenowi, walczącemu z własną maszyną... na murawie stadionu.

Pomogło zebranie

Siedem biegów przed zakończeniem spotkania Intar Lazur wygrywał 24:23. Gorzowscy kibice patrzyli na siebie z niedowierzaniem, a z oczu prezesa Stali Władysława Komarnickiego płynęły łzy.

- Zarządziłem błyskawiczną odprawę, by wynik nie uciekł nam na dobre - przyznał potem w parkingu trener miejscowych Stanisław Chomski. - Mechanicy walczyli z nawalającym sprzęgłem Ferjana, ,,Zorro'' zmienił motocykl, a do pozostałych zaapelowałem o spokojną jazdę.

Pomogło. W IX wyścigu Klingberg i Ferjan pokonali 4:2 Węgrzyka i Jankowskiego, a w XI Ferjan i dający świetne zmiany Paweł Hlib zdobyli na tej samej parze pięć oczek. Prowadzenie Stali mogło być przed nominowanymi gonitwami jeszcze wyższe, lecz pechowy upadek Thomasa H. Jonassona w X biegu uniemożliwił stalowcom kolejne zwycięstwo 5:1.
Kropka nad ,,i''

Do pełni szczęścia gospodarzom brakowało zaledwie trzech punktów w XIV wyścigu. Po starcie prowadzili Węgrzyk i Max, ale walczący ze wszystkich sił Ferjan i Hlib odwrócili rezultat na 4:2 dla Stali. Przed wjazdem do parkingu koledzy porwali ich z motocykli i zaczęli podrzucać w górę. Taki sam wynik w XV gonitwie był już tylko wisienką na torcie.

Stadion oszalał ze szczęścia. Trybuny falowały w żółto-nie-bieskich barwach, w górę strzelały race i świece dymne. Nikt w Gorzowie nie wyobraża sobie, by 30 września mogło być inaczej.

STAL GORZÓW WLKP. - INTAR LAZUR OSTRÓW WLKP. 49:40 - stan rywalizacji 1:1
STAL: Ferjan 8 (0, 1, 1, 3, 3), Klingberg 12 (3, 2, 3, 3, 1), Zetterstroem 10 (1, 1, 3, 2, 3), Ruud 2 (2, 0, -, -), Jensen 2 (2, w, 0, 0), Szewczykowski ns, Hlib 10 (3, 1, 3, 2, 1), Jonasson 5 (2, 2, w, 1).
INTAR LAZUR: Max 7 (1, 2, 1, 3, 0), Gjedde 9 (2, 3, 2, 2, 0), Jankowski 3 (0, 3, 0, 0), Węgrzyk 8 (3, w, 2, 1, 2), Karlsson 11 (3, 3, 2, 1, 2), Idziorek ns, Liberski 1 (0, -, 1), Tomicek 1 (1, 0, d, 0).
Sędziował: Jerzy Najwer z Gliwic. Widzów: 10 tysięcy (nadkomplet).

BIEG PO BIEGU
I: Hlib (64,41), Jonasson, Tomicek, Liberski - 5:1
II: Klingberg (63,31), Gjedde, Max, Ferjan - 3:3 (8:4)
III: Węgrzyk (63,13 - NCD), Ruud, Zetterstroem, Jankowski - 3:3 (11:7)
IV: Karlsson (63,25), Jensen, Hlib, Tomicek - 3:3 (14:10)
V: Gjedde (64,12), Max, Zetterstroem, Ruud - 1:5 (15:15)
VI: Jankowski (65,19), Jonasson, Jensen (w), Węgrzyk (w) - 2:3 (17:18)
VII: Karlsson (63,91), Klingberg, Ferjan, Tomicek (d) - 3:3 (20:21)
VIII: Hlib (63,19), Gjedde, Max, Jensen - 3:3 (23:24)
IX: Klingberg (64,22), Węgrzyk, Ferjan, Jankowski - 4:2 (27:26)
X: Zetterstroem (64,04), Karlsson, Liberski, Jonasson (w) - 3:3 (30:29)
XI: Ferjan (63,94), Hlib, Węgrzyk, Jankowski - 5:1 (35:30)
XII: Max (64,25), Zetterstroem, Jonasson, Tomicek - 3:3 (38:33)
XIII: Klingberg (64,25), Gjedde, Karlsson, Jensen - 3:3 (41:36)
XIV: Ferjan (65,05), Węgrzyk, Hlib, Max - 4:2 (45:38)
XV: Zetterstroem (64,44), Karlsson, Klingberg, Gjedde - 4:2 (49:40)