1/3
Marianna Sadowska-Skorupa pokazuje unieważniony już dowód osobisty mamy
2/3
- Gdyby ją włożyli do trumny, to już by nie żyła. Tam człowiek się zadusi - powtarza Marian Kustra, który przeżył zgon i „zmartwychwstanie” żony.
3/3
- Mama nigdy nie była w szpitalu. Pytała: "Co ja tutaj robię?” - opowiada Krystyna Mizera