O tym, że starosta Andrzej Bycka zatrudnił osobę skazaną za sfałszowanie dyplomu studiów podyplomowych z zakresu organizacji i zarządzania oświatą pisaliśmy 14 września w tekście "Starosta ślepy na wyrok?".
O Drzewieckim najpierw było głośno w Kożuchowie, skąd pochodzi. W ubiegłym roku, były dyrektor tamtejszej podstawówki, chciał kandydować do rady miejskiej z listy Prawa i Sprawiedliwości. Wtedy okazało się, że ciąży na nim prawomocny wyrok, który zapadł 5 maja 2009 roku w Zielonej Górze (2 tys. zł grzywny i zakaz pełnienia przez rok funkcji kierowniczych w oświacie). Drzewiecki to zataił. Został skreślony z listy PiS. Gdy zapytaliśmy o to we wrześniu słubickiego starostę przyznał, że słyszał pogłoski o wyroku Drzewieckiego, ale zaprzeczył on, że jest karany.
Zaśawiadczenie prześwietli prokuratura
Dowiedzieliśmy się też wtedy, że sprawą słubickiej oświaty interesuje się lubuski kurator Roman Sondej. Wczoraj mówił nam, że 17 sierpnia do kuratorium trafił anonim w sprawie Drzewieckiego. - Ponieważ zachodziło podejrzenie o popełnieniu przestępstwa nie mogliśmy tego tak zostawić - tłumaczył. - Zadzwoniłem do wicestarosty słubickiego i poprosiłem o podjęcie działań. Żadnej reakcji nie było. 2 września, przy okazji spotkania w związku z początkiem nowego roku szkolnego, rozmawiałem o tym bezpośrednio ze starostą Bycką. Ponieważ starostwo zachowywało się dziwnie w tej sprawie, 12 września wysłaliśmy oficjalne pismo do powiatu, dołączając kopię wyroku J. Drzewieckiego. Do dziś nie dostaliśmy odpowiedzi - mówił kurator.
- Nie pamiętam, czy dostałem takie pismo - powiedział nam wczoraj A. Bycka. - Kurator jest organem nadzoru pedagogicznego i powinien zajmować się tymi sprawami. Jeśli ma jakieś wątpliwości (w sprawie zatrudnienia J. Drzewieckiego - przyp. red.) to powinien zgłosić to do odpowiednich służb, jeśli ma takie kompetencje - podkreślał starosta.
- I zgłosiłem. Do nadzoru prawnego wojewody - powiedział nam R. Sondej.
- Z tego co wiem sprawą zajęła się też słubicka prokuratura, bo niedawno wystąpiła do nas o materiały w sprawie pana Drzewieckiego - dodał.
Jak powiedział nam prokurator rejonowy Mariusz Nowak stało się to po anonimie, jaki wpłynął 5 października do prokuratury odnośnie szefa powiatowej oświaty. - Sprawa jest na etapie postępowania sprawdzającego - mówił. Do 5 listopada prokuratura ma podjąć decyzję o wszczęciu lub odmowie śledztwa. Chodzi o wyjaśnienie, czy J. Drzewiecki złożył fałszywe oświadczenie o niekaralności.
Kto pokieruje oświatą?
Póki co wiadomo, że Drzewiecki nie będzie już szefem powiatowej oświaty. - Jest on w trakcie dwutygodniowego wypowiedzenia wynikającego z wcześniej zawartej umowy - powiedział nam wczoraj starosta Bycka. Próbowaliśmy się po tym skontaktować z J. Drzewieckim, ale nie odbierał komórki. Zostawiliśmy prośbę o kontakt na automatycznej sekretarce, ale nie oddzwonił.
A. Bycka na razie zamierza przekazać jego obowiązki być może komuś z Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół. Komu, jeszcze nie zdecydował. - Ta osoba będzie pełniła tę funkcję prawdopodobnie do końca roku, w tym czasie możliwe, że zostanie ogłoszony konkurs - zapowiedział.
Zdementował też pogłoski o tym, że w czasie gdy J. Drzewiecki pracował w Słubicach dostawał dofinansowanie na dojazdy z Kożuchowa. - Nic takiego nie miało miejsca - podkreślał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
