O strajku w Lubsku mówił we wtorek, 30 sierpnia, Piotr Duda, przewodniczący "Solidarności". Nawiązał do niego w Gorzowie Wlkp., w czasie uroczystości z okazji 40. rocznicy Gorzowskiego Sierpnia. - W Lubsku od miesiąca pracownice strajkują w jednym z zakładów produkujących obuwie, w tym obuwie zdrowotne. Właściciel odmawia im prawa do strajku, o co walczyła "Solidarność" w 1980 roku. Dzisiaj przewodnicząca organizacji Solidarności w tym zakładzie otrzymała pismo, że zostanie zwolniona z art. 52, tylko dlatego, że korzystała z prawa do strajku, że stoi na czele tego strajku, że pracownicy walczą o swoją godność - mówił w Gorzowie Piotr Duda.
Piotr Duda apeluje do mediów
Przewodniczący "S" zaapelował do mediów o nagłośnie strajku w Lubsku. Powiedział, że zwrócił się do właściciela zakładu z prośbą o wyjaśnienie sytuacji. - Odpisał w swoim piśmie, że strajkujący są ksenofobami i mają nastroje antyniemieckie, czyli odbierają nam prawo do strajku ci, którzy uczą nas praworządności, demokracji. Drogie panie, drogie koleżanki z Lubska trzymajcie się, Solidarność jest z wami - powiedział w Gorzowie przewodniczący Solidarności.
Strajk w firmie W&W
O strajku w zakładzie W&W w Lubsku pisaliśmy już kilka razy. Firma zajmuje się produkcją obuwia, zatrudnia 120 osób, z czego 92 ogłosiło strajk, który trwa już kolejną dobę. Jeszcze na początku sierpnia był to strajk czterogodzinny. Po powrocie z urlopu, w ubiegłym tygodniu, pracownice wznowiły strajk, który obecnie trwa już osiem godzin. Przypomnijmy, średnia pensja w zakładzie to 3 tys. 500 brutto, pracownice domagają się 450 zł podwyżki od marca tego roku. Pracodawca zgadza się na wysokość, ale zmiany w płacach chce wprowadzić od listopada. Na to pracownice nie chcą się zgodzić.
CZYTAJ TEŻ
- Co wpływa na cenę żywności? Warzyw i owoców urosło więcej, a i tak są droższe?
- Nowy wiek emerytalny. Prezydent Andrzej Duda już po konsultacjach z ZUS
- - Walczymy o swoją godność - mówią kobiety. Trwa strajk w jednym z lubskich zakładów
- Kobiety często nie doceniają własnej pracy i zaniżają swoje stawki w biznesie
- Będziemy walczyć do skutku - zapowiada Małgorzata Musielak, przewodnicząca komisji zakładowej NSZZ „Solidarność” W&W Polska w Lubsku. - W ubiegłym tygodniu komisja zakładowa otrzymała informację od spółki o możliwości dyscyplinarnego zwolnienia mnie za prowadzenie nielegalnego strajku. Strajk jest legalny, co potwierdzają prawnicy "Solidarności". W czwartek na terenie zakładu pojawił się właściciel, ale nie chciał rozmawiać ze mną, jako przewodniczącą. Prosił o wyznaczenie innej osoby spośród pracowników, na co się nie zgadzamy. Nie odpuścimy. Wspiera nas Piotr Duda, przewodniczący NSZZ "Solidarność", był u nas burmistrz Lubska - Janusz Dudojć. Nie poddamy się - zapowiada przewodnicząca.
Mają wsparcie od związkowców
Pracownicy planują wspólny marsz solidarności wraz z mieszkańcami, rodzinami, pod lubski ratusz. Nie udało nam się skontaktowac z prokurentem W&W Polska sp. z o.o. W rozmowie na początku sierpnia Jerzy Kaczmarczyk podkreślał, że spółka uznaje strajk za nielegalny, a jego prowadzenie generuje straty w firmie.
Strajk w W&W Polska w Lubsku wspierają także związkowcy z innych zakładów w regionie. Aktualne komunikaty dotyczące prowadzonej akcji można śledzić także w mediach społecznościowych zielonogórskiej "Solidarności".
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?