Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straż miejska nie pomoże policjantom w Strzelcach

Krzysztof Korsak 0 95 722 57 72 [email protected]
Policjanci mł. asp. Waldemar Bakowicz i sierż. Arkadiusz Puchalski nadal będą pracować bez pomocy straży miejskiej.
Policjanci mł. asp. Waldemar Bakowicz i sierż. Arkadiusz Puchalski nadal będą pracować bez pomocy straży miejskiej. fot. Krzysztof Korsak
Ani straży miejskiej, ani policjanta, który pracowałby na zlecenie gminy, nie doczekamy się w Strzelcach. Proponowali to internauci na forum www.gazetalubuska.pl

Od kilku tygodni na naszym forum przewijały się wypowiedzi o potrzebie utworzenia w Strzelcach straży miejskiej. Pisaliśmy o tym 27 sierpnia w tekście "Gmina ma prawo zatrudnić policjanta". - Czy w Strzelcach nie może istnieć straż miejska? (...) Jest tylu bezrobotnych ludzi, żeby ją stworzyć. Nawet sam bym się zatrudnił - pisał internauta oko. Podobnie wypowiadał się erbii: - Przydałoby się powołać straż miejską, która w końcu zajęłaby się pijakami i menelami.

Przypominamy: ostatnio burmistrz Tadeusz Feder mówił, że dwa lata temu analizowano powołanie straży miejskiej. Uznano wtedy, że przekracza to możliwości finansowe Strzelec (ok. 300 tys. zł rocznie). Za to w ostatnich tygodniach zastanawiano się nad utrzymywaniem jednego z policjantów, który pracowałby na potrzeby gminy. Koszt to ok. 50-60 tys. zł rocznie.

Na forum www.gazetalubuska.pl internauci podzieli się na tych popierających powołanie straży miejskiej i przeciwników. - Moim zdaniem przydałoby się ze czterech takich strażników, co to by chodzili i pilnowali, żeby psy nie robiły kupy, gdzie popadnie i żeby żuleria nie chlała w miejscach publicznych, itp. Tylko to byłoby trzeba zatrudnić rozsądnych ludzi, a nie takich, co by im sodówka z miejsca uderzyła i poczuliby się bogami... - uważa Obrok.

Nie zgadza się z nim internautka mieszkanka: - Uważam, że w Strzelcach nie jest potrzebna straż miejska. Wystarczy, jeśli policja zacznie bardziej ingerować nie tylko na zachowania kierowców, ale także na młodzież w dyskotekach i w barach, w piątki i soboty. Jeśli policja potrafi karać tylko osoby, których ,,nie zna", a osoby które mają jakiekolwiek wpływy w naszej miejscowości, np. kasę, mają luz, to żadna inna służba tutaj nic nie da.

Urzędnicy i radni zdecydowali, że w tym roku na pewno nie będzie powołany etat policjanta. Powód? Po pierwsze: za wysokie koszty utrzymania. Po drugie: - Kontrakt obowiązywałby przez pięć lat, a ja nie chcę obciążać swojego ewentualnego następcy - tłumaczy burmistrz T. Feder. Dodaje, że szukane są inne rozwiązania. - Na razie stosujemy służby ponadnormatywne, bo to się od jakiegoś czasu sprawdza. W przyszłym roku zabezpieczymy na ten cel 40 tys. zł - mówi Feder.

Co to służby ponadnormatywne? - Są pełnione przez policjantów na podstawie umowy, np. z burmistrzem czy wójtem. Jest taka możliwość, aby samorząd przeznaczył pieniądze na zatrudnienie policjanta w jego wolnym czasie. Wtedy jest to służba płatna, ale nie z budżetu państwa, a z samorządu - wyjaśnia Bohdan Biały, szef Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach. Na terenie powiatu strzelecko-drezdeneckiego jest to praktykowane od trzech lat. Poza Strzelcami dopłaca się Drezdenko, Dobiegniew i Stare Kurowo.

- Ale jeżeli zapadnie decyzja o powołaniu straży miejskiej czy gminnej, to ja też będę zadowolony, bo to dodatkowa instytucja, z którą my i tak współpracujemy, a służy bezpieczeństwu mieszkańców - mówi komendant B Biały.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska