Przed rokiem również towarzyszyliśmy strażakom z Lubiszyna w czasie ich akcji. Wdzięczni mieszkańcy polanie dachu wodą nagradzali datkiem na cele OSP. Rok temu zbierano na nowe mundury, w tym roku strażacy nowe mundury mieli już na sobie. - Teraz zbieramy pieniądze na renowację naszego sztandaru, który ma już dziesięć lat. Część pieniędzy będziemy też chcieli przekazać na rehabilitację naszego kolegi, który ucierpiał w wypadku - mówi Marcin Nikolak, szef strażaków z Lubiszyna.
- To już taka nasza tradycja. I dobrze, bo na tych ziemiach nie za wiele mamy takich okazji - twierdzi Grzegorz Miszkiewicz, sołtys Tarnowa. To od tej miejscowości zaczęły się tradycyjne już obchody lanego poniedziałku.
Wóz strażacki jeździł na sygnałach od domu do domu. Kto chciał, wychodził na spotkanie strażakom. Był to znak, że mają oni polać dach. Ale na dachach się nie kończyło. Strumień wody z sikawki dosięgnął też wielu mieszkańców. Ile domów odwiedzili strażacy? - Będzie około 100. W zeszłym roku jeździliśmy do godziny dwudziestej. Teraz pewnie będzie podobnie - tłumaczy M. Nikolak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?