Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strzelce Krajeńskie. Mieszkańcy boją biogazowni

Artur Szymczak
Mieszkańcy Piastowa boją się też, że ciężarówki zniszczą drogę.
Mieszkańcy Piastowa boją się też, że ciężarówki zniszczą drogę. Google Street View
Pod Strzelcami Krajeńskimi mają powstać dwie biogazownie. Mieszkańcy boją się smrodu i spadku cen nieruchomości. Inwestor uspokaja.

- Za blisko gospodarstw nam to budują. Przecież będzie okropnie śmierdziało! - mówi „GL” Katarzyna Koreń - Piórczyńska, mieszkanka Brzozy.

Pierwsze rozmowy o budowie biogazowni odbyły się już kilka lat temu. Sprawa przycichła, bo inwestorzy oczekiwali na decyzje rządowe związane z odnawialnymi źródłami energii. Dlatego też głosy niepokoju przycichły. Kwestia ustawy jest już na finiszu i od razu sprawa biogazowni wróciła. W  Brzozie z całym impetem, bo ruszyła jej budowa. - Mamy już wszelkie niezbędne pozwolenia - zastrzega Paweł Partyka, inwestor biogazowi w Brzozie.

Przedsięwzięcie w Piastowie czeka na decyzję o tzw. środowiskowych uwarunkowaniach. - Procesy administracyjne planujemy skończyć z początkiem przyszłego roku. Budowę przewidujemy na lata 2017 - 2018 - mówi Artur Kalicki, pełnomocnik inwestora z Piastowa.

Strzelce Krajeńskie. Mieszkańcy boją biogazowni

 

Mieszkańcy obu wiosek obawiają się nieprzyjemnych zapachów. - Nasza miejscowość nie jest osłonięta lasem. I teraz z każdej strony powiewać będzie smrodem - mówi zdenerwowana Mariola Sęk, mieszkanka Piastowa. Smród to jedno. Są też obawy o inne kwestie. - Nasze domy i nieruchomości stracą na wartości. Bo kto będzie zainteresowany terenem z takim sąsiedztwem? - zastanwia się Mariola Sęk. 

Mieszkańców niepokoi także sama budowa. - Mamy tu jedną drogę dojazdową. Gdy zaczną jeździć ciężarówki, to nam ją rozbiją - mówi Bogusław Ciepły, sołtys Piastowa.

Władze gminy również mają sporo wątpwliości. - Mile widzimy nowe firmy w naszej gminie. Ale te inwestycje powinny być bardziej oddalone od  zabudowań - mówi „GL” Mateusz Feder, burmistrz Strzelec.

Bez dostępu powietrza

Czy obawy są słuszne i jest się czego bać? - Materiał, który fermentuje w biogazowni, znajduje się w hermetycznie zamkniętych zbiornikach. Musi być odcięty od powietrza atmosferycznego. Aby zachodził proces fermentacji, musimy zapewnić warunki beztlenowe. Jedyny nieprzyjemny zapach może pojawić się podczas załadunku kiszonki - wyjaśnia Przemysław Krawczyk, wykonawca bioga­zow­ni w Brzozie, który „postawił” już około tysiąc budowli tego typu na całym świecie, w tym około 800 w Niemczech.

Jedną z nich, w Czechach, pokazujemy na infografice powyżej, ale uwaga: u nas nie będzie ona tak duża). Takie zapewnienia jednak mieszkańców nie uspokajają. - Nie chcemy biogazowi. Wystosowaliśmy swój protest do wojewody i regionalnej dyrekcji ochrony środowiska. Będziemy walczyć do końca - podkreśla sołtys Piastowa.

Jakie mogą być korzyści?

Nie będą to specjalnie duże biogazownie. Ta w Brzozie ma wytwarzać energię elektryczną w ilości 1 MW/h. Przy czym jednocześnie energię cieplną, na tym samym poziomie. Zatrudnionych w niej będzie około ośmiu osób. Podobną moc będzie miała biogazownia w  Piastowie. Tam również zatrudnienie znajdzie kilka osób.

Okoliczni rolnicy będą mogli podpisać kontrakty na dostawy tzw. substratu, czyli paliwa dla biogazowni. Może być nim np. kiszonka kukurydzy, liście buraków, obornik - niemal wszystko, co ulega biodegradacji.

Uzyskany prąd z biogazowni będzie przesyłany bezpośrednio do sieci elektroenergetycznej. A co z wytworzonym ciepłem? Rozwiązań jest kilka. Może ono służyć np. do suszenia zbóż lub drewna. Inna możliwość to ogrzewanie mieszkań. - Jeśli doszlibyśmy do porozumienia, moglibyśmy ciepło przesyłać mieszkańcom do  ogrzewania domów. Co ważne cena mogłaby być niższa nawet o 50 proc. od tej z rynku - mówi Artur Kalicki.

W myśl przepisów unijnych do 2020 r. Polska musi 15 proc. energii elektrycznej wytwarzać z odnawialnych źródeł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska