Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Gorzowie będą mówić o biogazowniach. W Lubuskiem surowca do nich jest dużo

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
W Lubuskiem jest już kilka stojących lub powstających biogazowni.
W Lubuskiem jest już kilka stojących lub powstających biogazowni. Pixabay
W piątek 16 czerwca w Akademii im. Jakuba z Paradyża odbędzie się konferencja naukowa poświęcona energii z odnawialnych źródeł. – Chcemy pokazać, że biogazowni nie trzeba się bać – mówią w akademii.

- Polityka energetyczna państwa zmierza w kierunku tzw. zielonej energii. Trwają prace na alternatywnymi źródłami energii, więc temat naszej konferencji jest bardzo aktualny – mówi nam dr inż. Aleksandra Radomska-Zalas, dziekan wydziału technicznego Akademii im. Jakuba z Paradyża. W piątek 16 czerwca wraz z Lubuską Organizacją Pracodawców jej wydział organizuje konferencję naukową „Biogaz i biomasa - energia z odpadów. Teoria i praktyka odnawialnych źródeł energii”.

- Wiele osób ma obawy co do biogazowni. Kilka lat temu pokazał to m.in. protest mieszkańców Różanek koło Gorzowa. Mieszkańcy sprzeciwili się planom jej budowy i biogazownia ostatecznie nie powstała. Podczas naszej konferencji chcemy pokazać, że nie ma się czego bać – mówi A. Radomska-Zalas. Dodaje, że plany na budowę biogazowni pojawiają się coraz częściej (ostatnio był pomysł na tom by powstała ona w okolicy gorzowskich Wieprzyc).

– Chcemy więc, by jak najwięcej osób dowiedziało się, że biogazownia jest nieszkodliwa. W niej nie ma „brzydkich” zapachów. Stąd też wymiana myśli naukowej podczas naszej konferencji – mówi dziekan wydziału technicznego.

Konferencja rozpocznie się o 9.30 w sali 301 bloku 6 przy ul. Chopina 52. Pierwszy wykład (o 10.00) wygłoszą dr inż. Jakub Pulka i prof. dr hab. inż. Jacek Dach z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Opowiedzą oni o biogazowniach zasilanych odpadami rolniczymi i komunalnymi.

- Przed nami ogrom zadań w zakresie transformacji energetycznej. Jesteśmy regionem leśno-rolniczym, więc mamy dużo surowca, który mógłby być wykorzystywany. W polityce energetycznej kluczowej jest korzystanie z lokalnych źródeł, a my mamy mnóstwo ferm drobiu, z których można korzystać. Gnojowicę lepiej zamienić na gaz niż wylewać – mówi Henryk Maciej Woźniak, prezes Lubuskiej Organizacji Pracodawców i marszałek Lubuskiego Sejmiku Gospodarczego. W Lubuskiem biogazownie dopiero powstają. Jest już m.in. biogazownia w Gubinie, kolejne powstają w Krzeszycach i w Brzozie koło Strzelec Krajeńskich.

Czytaj również:
Biogazownie: Inwestycje w zrównoważone źródła energii

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska