- Ania ma pewien pomysł związany z tym zbiorkiem wierszy, wiem że już podjęła decyzję - uprzedza mama, Romualda Michura, gdy zapowiadamy wizytę w domu.
Okazuje się, że 14-letnia wrażliwa gimnazjalistka (choć sama też poważnie choruje) postanowiła sprzedawać sprezentowany jej zbiorek, a pieniądze przeznaczyć na leczenie małej Madzi, o problemach której przeczytała w "Gazecie Lubuskiej". Przypomnijmy (tekst pt. Uratujmy życie Madzi, 29 października na pierwszej stronie), iż dwuletnia dziewczynka z Zielonej Góry choruje na rzadki nowotwór naczyń nerkowych - neuroblastomę. Przeszła już 16 chemioterapii i czekają ją kolejne operacje.
- Ustaliłam cenę za moją książeczkę i postaram się ją sprzedać, a pieniądze przekażę rodzicom Madzi - uznaje Ania. Wygląda jakby młoda poetka bardziej niż pierwszą własną książką przejęła się chorobą nieznanego dziecka. Choć tomik też jest przeżyciem...
- Ona już taka jest, ten artykuł bardzo ją wzruszył - opowiada o córce pani Romualda. - Zaczęła kwestować na rzecz dziewczynki na mieście i uzbierała 50 zł. Przygotowała też od siebie specjalny prezent dla Madzi. A w swojej dawnej szkole, podstawówce nr 1, przygotowała plakaciki, żeby namawiać dzieci do wsparcia finansowego rodziców małej.
Jednak w końcu trzeba też zdecydować o losach stu przez nas przywiezionych tomików. Wydrukował je gratis - w prezencie dla Ani - Janusz Ciechanowski z zielonogórskiego wydawnictwa Majus i za naszym pośrednictwem przekazał poetce.
- Proszę ją zapewnić, iż szykujemy się całym wydawnictwem, z rodzinami nawet, na wieczór autorski - powiedział pan Janusz wręczając cały nakład książki. Ładnie wydanej, z kolorowym zdjęciem młodej poetki na okładce. Zrobił je nasz redakcyjny fotoreporter Bartłomiej Kudowicz. Wewnątrz 37 utworów, życiorys, posłowie autorstwa niżej podpisanego, który miał przyjemność też zbiór zredagować.
- Proponuję wieczór promocyjny 15 listopada o 16.30 w kawiarni Delicjusz w zborze - w ten sposób dyrektor Tomasz Furtak pokazał wsparcie domu kultury dla młodocianej autorki. - Postawimy kawę i herbatę gościom Ani, proponujemy też półrecital współpracującej z nami młodej piosenkarki i "podkład" gitarzysty, gdy Ania będzie czytała swe wiersze.
Być może będą jeszcze jakieś niespodzianki, dziś trudno przewidzieć. Faktem jest, że poetka sama szybko wypisała kilkanaście zaproszeń dla swoich gości. Ale na łamach "GL" też przypomnimy o tym dniu w stosownym czasie. I już dziś zapraszamy do zboru na spotkanie z Anią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?