Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sulechowski chór Cantabile ma już 25 lat!

Redakcja
Bernard Grupa. Absolwent Liceum Pedagogicznego i Studium Nauczycielskiego w Sulechowie, Wyższej Szkoły Nauczycielskiej i Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Bydgoszczy, Podyplomowego Studium w zakresie prowadzenia zespołów muzycznych, żona - Bronisława, dzieci - Daniel i Kalina, hobby - kolekcjoner białych kruków, orderów i innych bibelotów.
Bernard Grupa. Absolwent Liceum Pedagogicznego i Studium Nauczycielskiego w Sulechowie, Wyższej Szkoły Nauczycielskiej i Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Bydgoszczy, Podyplomowego Studium w zakresie prowadzenia zespołów muzycznych, żona - Bronisława, dzieci - Daniel i Kalina, hobby - kolekcjoner białych kruków, orderów i innych bibelotów. fot. Bartłomiej Kudowicz
Rozmowa z Bernardem Grupą, dyrygentem sulechowskiego chóru Cantabile.

- Jak to się zaczęło? Z czyjej inicjatywy powstał chór?- Kiedyś wszystko w mieście kręciło się wokół sulechowskich szkół średnich, zwłaszcza pedagogicznych. Tam byli ciekawi ludzie, zarówno wśród uczniów, jak i nauczycieli.

- Ale pamięta pan konkretny dzień, taki namacalny początek chóru?- Myśmy się często spotykali prywatnie i wówczas śpiewaliśmy. Przecież w rozkładzie zajęć szkolnych była muzyka. Aż ośmioro nauczycieli prowadziło zajęcia umuzykalniające. Każdy zatem umiał śpiewać i grać. W trakcie tych spotkań wyszło, że możemy bez przygotowania lecieć na trzy głosy. To był już tylko krok do utworzenia chóru...

- ...od razu pod nazwą Cantabile?- Nie, konkurs na nazwę ogłosiłem chyba po 10 latach istnienia. Jednak żadna propozycja nie spodobała się, w końcu została przyjęta moja, Cantabile, co znaczy po włosku - śpiewnie.

.

Zbiorowy jubilat

Chór Cantabile jako grupa funkcjonuje w ramach Sulechowskiego Towarzystwa Kulturalnego. Jubileuszowy koncert zespołu odbędzie się z okazji otwarcia zboru, w piątek o 18.45 z udziałem znanych solistów - Bogusławy Tarasiewicz i Artura Rożka.

- Kto tworzył zespół kiedyś, a kto należy do niego dzisiaj?- Początkowo składał się głównie z nauczycieli i absolwentów Liceum dla Wychowawczyń Przedszkoli. Było nas wtedy 25. Teraz są już 54 osoby i skład zawodowy jest nieco bardziej zróżnicowany. Sporo mamy emerytów, nadal są nauczyciele, urzędnicy, jest też kierowca, właściciel firmy budowlanej. Co ciekawe - mamy trzy małżeństwa.

- Wszyscy członkowie są z Sulechowa?- Niezupełnie, dojeżdżają też koledzy z Bojadeł, Nowego Kramska, Smolna Wielkiego, Kargowej.

- Jak można zostać członkiem chóru? Organizuje pan przesłuchania?- Raczej załatwiamy to nieoficjalnie. Nie ogłaszam naboru, natomiast przychodzą znajomi naszych chórzystów przez nich polecani. Choć dwa albo trzy razy były informacje w naszej kablówce, bo wciąż jest zapotrzebowanie na głosy męskie.

- Które koncerty były najważniejsze dla Cantabile?- Mamy ich sporo na koncie, zjeździliśmy niemal całą zachodnią Polskę. Może występ w angielskiej gminie Rushmoor warto by wyróżnić, gdyż zebrało się tam międzynarodowe towarzystwo chóralne i odbyły się tygodniowe warsztaty. Albo koncert na powietrzu przed Ostrą Bramą w Wilnie czy w Filharmonii Zielonogórskiej. Występowaliśmy też w Belgii, Holandii, kilka razy w Niemczech.

- A co prezentujecie na scenie?- Zaczynaliśmy kiedyś od prostych przyśpiewek ludowych, dziś prezentujemy też klasykę, wszak jesteśmy niemal etatowym chórem Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej śpiewając zawsze na rozpoczęciu roku. Podczas jubileuszowego koncertu wykonamy też "Kołysankę" Maklakiewicza, barokowy utwór "Jubilate Deo", "Tebe pajom" bułgarskiego autora Hristowa czy "Ave Maria II" Marka Jasińskiego.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska