Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sulęcin: Pracownicy Moltechu skarżą się na fundusz socjalny

Wojciech Obremski
Załodze nie podoba się sposób, w jaki zakład dysponuje pieniędzmi. - Nie jeździmy na wakacje, tylko zakładowe imprezy!

- Moja żona pracuje w Moltechu już wiele lat, a przez ten czas żadne z naszych dzieci nie pojechało na obóz czy kolonie - skarży się czytelnik (dane do wiadomości redakcji). Według niego winny jest fundusz socjalny spółki. - Nasze składki idą na plenerowe zabawy oraz imprezy integracyjne - twierdzi.

Ani nad morze, ani w góry

- To chyba niezgodne z ustawą o funduszach socjalnych? - zastanawia się inny pracownik. Podkreśla, że zarabia około 1 tys. zł na rękę. - Z taką pensją nigdy nie będzie mnie stać na wyjazd z żoną i trójką dzieci. Dużą szansą byłby nasz fundusz, ale to niestety zarząd decyduje, jak mamy spędzać wolny czas - mówi.
Ten wolny czas to, według niego imprezy zakładowe, na których i tak mało kto się zjawia. - A do tego spotkania te są bez osób towarzyszących - wyjaśnia nasz pierwszy rozmówca. Przyznaje, że na imprezach plenerowych rozdawane są nieraz nagrody i upominki. - Ale na co mi to, skoro nie mogę zabrać rodziny nad morze czy w góry? - denerwuje się pracownik.

Pieniądze ma komisja

- To nie zarząd zajmuje się tymi sprawami, ale działająca w zakładzie komisja funduszu socjalnego - wyjaśnia członek zarządu Moltechu Andrzej Durdyń. Mówi, że zarząd wspólnie z komisją ustala wysokość stawki na jednego pracownika. - A to, co dany pracownik chce zrobić z tymi pieniędzmi, to już sprawa między nim a komisją, w której skład wchodzą zresztą członkowie załogi - tłumaczy A. Durdyń. Dodaje też, że jeśli pracownicy nie są zadowoleni z komisji, mogą ją zmienić.
Potwierdza to zastępca kierownika Okręgowego Inspektora Pracy w Zielonej Górze Andrzej Machnowski. - Każdy zakład pracy ma inny regulamin dotyczący funduszy pracowniczych. Oczywiście musi być on stworzony zgodnie z ustawą o zakładowych funduszach świadczeń socjalnych - tłumaczy. Podkreśla, że jeśli w dokumencie są zapisy o tym, że pracownik w ramach funduszu nie może wyjechać na wakacje, a np. spędzić czas na firmowym wyjeździe integracyjnym, nie musi to być od razu uchybienie. Podobnie jak to, że w imprezach nie uczestniczą rodziny pracowników. - Taki regulamin powinien być dostępny dla wszystkich pracowników. Jeśli jednak mają oni co do niego jakieś wątpliwości, niech przyniosą go do naszego oddziału w Gorzowie, a nasi prawnicy zapoznają się z dokumentem - zapewnia A. Machnowski.
Gdyby się okazało, że zapisy w zakładowym regulaminie są nieprawidłowe albo że pracodawca źle je realizuje, do Moltechu zostanie wysłany inspektor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska