Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świąteczna kuchnia

(zka)
Domowe uszka mają nad kupionymi w markecie tę przewagę, że zrobione są naprawdę z suszonych grzybów, bez żadnych uzupełniaczy czy dodatku pieczarek. Stąd ich niepowtarzalny smak.
Domowe uszka mają nad kupionymi w markecie tę przewagę, że zrobione są naprawdę z suszonych grzybów, bez żadnych uzupełniaczy czy dodatku pieczarek. Stąd ich niepowtarzalny smak. fot. Bartłomiej Kudowicz
Tradycje wigilijnego stołu są w naszym kraju tak silne, że bez zastosowania się chociaż do części z nich, nie wyobrażamy sobie polskiej Wigilii.

Równie ważna jest ich oprawa, którą tworzą piękny obrus, stroiki z gałązek świerku lub jodły, świece, bombki. Ale też opłatek, którym łamiemy się z bliskimi, nieznany, jak przekonują etnografowie, poza Polską i Litwą. Dzielenie się nim to tradycja, służąca zapewnieniu, że w domu nie zabraknie chleba. Symbolizuje zgodę, jedność, wybaczenie, puszczenie w niepamięć urazów.

Zwyczajem starszym niż chrześcijaństwo jest wkładanie siana pod obrus czy po prostu pod stół. W pogańskich czasach było ono ofiarą dla boga Ziemiennika. Miało przynosić dostatek. Wyciągając jego źdźbła, można też było sprawdzić, co nas czeka w przyszłym roku. Zielonkawe wróżyło zdrowie, z nasiennym kłosem - dostatek, suche kazało podejrzewać, że czeka nas trochę, nie tylko zdrowotnych, kłopotów.

Dziś siana pod obrus już raczej nie wkładamy, a jeśli, to w symbolicznej ilości. Czasem wieszamy "u powały" jemiołę, nie pamiętając już nawet o tym, że nasi przodkowie robili to wierząc, że uchroni dom przez pożarem i uderzeniem pioruna.

Obrus już nie musi być krochmalony

Wigilijny stół każda gospodyni stara się przykryć jak najpiękniejszym obrusem. Kiedyś był on mocno krochmalony, koniecznie biały. Dziś może być wykonany z tkaniny, której się nie krochmali, a jego kolor bywa też całkiem inny, dopasowany do charakteru świątecznej zastawy. Pożądane są pasujące do niego serwetki (oczywiście nie papierowe) i ozdobne obrączki, w które je wkładamy.

Odświętną scenerię stołu tworzą dekoracyjne dodatki, nawiązujące do świątecznego wystroju pokoju. Gotowych stroików w sprzedaży nie brakuje. Można je też zrobić samemu, jako że naprawdę nie święci garnki lepią.

Ważnym elementem dekoracyjnym wigilijnego i świątecznego stołu są też świece: w świecznikach lub małe, ustawione np. przy każdym nakryciu. Najprostszym sposobem podkreślenia atmosfery jest udekorowanie obrusu małym świerkowymi gałązkami. Można do każdej z nich przyczepić niewielką bombkę.

A potraw na nim dwanaście

Wigilijną tradycja jest nie tylko to, że na stole powinno się znaleźć dwanaście potraw, ale też to, że powinna przy nim zasiąść parzysta liczna gości, bo to najlepiej wróży domowi. W przypadku nieparzystej liczby zawsze można się ratować dodatkowym nakryciem dla nieoczekiwanej osoby.

Według tradycyjnych wierzeń, nie należy zjadać wigilijnych potraw do końca, bo w ciągu roku mogłoby zabraknąć jedzenia. Tego zalecenia akurat łatwo dotrzymać, bo któż tak naprawdę jest w stanie zjeść tyle dań. Zwłaszcza że bywają ciężkostrawne, bo dużo w nich choćby maku, który symbolizuje płodność i dostatek, grzybów czy ziaren zbóż, jak w kutii.

Nie ma jednego obowiązującego zestawu potraw na świątecznym stole. Zależy to od rodzinnych tradycji. Widać to choćby na przykładzie zup. Najpopularniejsze są oczywiście czerwony barszcz z uszkami i zupa grzybowa, ale są domy, gdzie podaje się zupę rybną, migdałową, z suszonych śliwek, jabłek i gruszek albo wigilijny żur. Na Podhalu je się postną kwaśnicę.

W Polsce, gdzie tradycyjnie na Wigilię nie je się mięsa, na stole koniecznie musi być karp. Jego przyrządzanie różni się w różnych regionach. Na stole zwykle pojawiają się też śledzie w różnej postaci, pierogi z kapustą i grzybami, kapusta z grochem oraz kompot z suszu. Wśród dań regionalnych jest np. małopolska "siemieniatka", czyli polewa z siemienia lnianego lub konopnego z pęczakiem, rzepa suszoną gotowana w kaszy jęczmiennej, żur zakwaszany z fasolą i grzybami, kasza ze suszem owocowym, kluski z makiem. Na Śląsku je się moczkę i makówki.

We wschodnich regionach Polski, także "za Bugiem", przyrządzano zawsze na Wigilię kutię. Jej głównymi składnikami jest ziarno pszeniczne, bakalie i miód. Kutia to prastare jadło obrzędowe ludów Wschodu.

Kapusta z grzybami

Składniki:

  • 1,5 kg kiszonej kapusty
  • 10 dag suszonych grzybów leśnych
  • dwie cebule
  • olej
  • pieprz, sól.

    Przygotowanie:

    1.Grzyby opłukać, zalać wodą i najlepiej zostawić na całą noc, żeby nasiąkły.
    2. Następnie ugotować i odcedzić, zostawiając wywar. Miękkie grzyby posiekać.
    3. Kapustę odcisnąć z soku. Jeśli zbyt kwaśna, przepłukać wodą. Znów odcisnąć i drobno posiekać.
    4. Zalać kapustę wywarem z grzybów, dodać łyżkę oleju, wymieszać z grzybami i gotować.
    5. Cebule posiekać i przesmażyć na oleju. Dodać do kapusty. Doprawić solą i pieprzem.

    Zupa migdałowa

    Składniki:
  • 15 dag migdałów
  • 1,5 l mleka
  • 5 dag ryżu
  • 5 dag cukru
  • szczypta soli.

    Przygotowanie:

    1. Ze sparzonych migdałów zdjąć skórkę, wysuszyć w piekarniku (20 minut w temp 150 st. C) i zemleć, kilka zostawiając do dekoracji.
    2. Zmielone migdały utrzeć z cukrem i pięcioma łyżkami zimnego mleka.
    3. Resztę mleka mocno zagrzać.
    4. Opłukany ryż zalać szklanką gorącego mleka. Ugotować.
    5.Utartą masę migdałową zalać mlekiem, dodać szczyptę soli i gotować 10 minut. Przecedzić i mocno odcisnąć.
    6. Podawać z ryżem, ozdobić migdałami.

    Śledzie w śmietanie z pieprzem

    Składniki:
  • 75 dag matiasów
  • dwie cebule
  • kwaśne jabłko
  • pieprz czarny
  • gęsta śmietana
  • kilka kropli soku cytrynowego.

    Przygotowanie:

    1. Matiasy wymoczyć, ale raczej krótko, żeby nie straciły smaku. Klasyczne śledzie solone z beczki wymagają znacznie dłuższego moczenia.
    2. Śledziowe płaty pokroić na parocentymetrowe kawałki. Posypać pieprzem i odstawić na godzinę, żeby przeszły pieprzowym smakiem.
    3. Cebulę obrać, posiekać, przelać wrzątkiem, żeby stała się lekko słodka.
    4. Jabłko umyć i zetrzeć wraz ze skórka na tarce.
    5. Śledzie wymieszać z cebulą, jabłkami i śmietaną. Można dodać kilka kropli soku cytrynowego.

    Uszka dla cierpliwych

    Składniki:
  • dwie-trzy garście suszonych grzybów
  • cebula
  • pieprz, sól
  • kawałeczek masła
  • 35 dag mąki
  • jajko

    Przygotowanie:

    1. Grzyby namoczyć na noc. Następnego dnia gotować 30-40 minut. Posiekać drobno.
    2. Cebulę pokroić drobniutko i przesmażyć na maśle. Wymieszać z grzybami i przyprawić.
    3. Z mąki, jajka i wody wyrobić dość zwięzłe ciasto. Rozwałkować jak najcieniej. Pokroić na kwadraty o boku 3-4 cm. Nałożyć na każdy kwadrat kuleczkę farszu, złożyć na pół i dokładnie skleić brzegi. Gotować minutę od wypłynięcia. Przepłukać i zwilżyć olejem, żeby się nie skleiły.

    Takie domowe uszka mają nad kupionymi w markecie tę przewagę, że zrobione są naprawdę z suszonych grzybów, bez żadnych uzupełniaczy czy dodatku pieczarek. Stąd ich niepowtarzalny smak. Ciasto też zwykle udaje nam się cieńsze.

    Kutia

    Składniki:

  • 200 g łuskanej pszenicy
  • 30 dag maku
  • 10 dag orzechów włoskich
  • 10 dag rodzynek
  • 4 łyżki miodu
  • ćwierć szklanki gęstej, ale jeszcze słodkiej śmietanki
  • szklanka mleka.

    Przygotowanie:

    1. Pszenice ugotować w lekko osolonej wodzie do miękkości, odcedzić i przelać wrzątkiem.
    2. Mak zalać wrzątkiem wymieszanym z mlekiem i chwilę gotować na wolnym ogniu. Odstawić. Jak ostygnie, odcedzić.
    3. Makowe ziarenka przepuścić przez maszynkę lub (bardziej tradycyjnie) utrzeć w makutrze.
    4. Utarty mak połączyć z pszenicą. Dodać miód wymieszany z niewielka ilością ciepłej wody, dosypać bakalie (orzechy najpierw posiekać, rodzynki namoczyć w cieplej wodzie).
    5. W razie potrzeby rozrzedzić śmietanką i dosłodzić.
    6. Schłodzić w lodówce.
  • Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!
    Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska