Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święty patronuje aptece w Drezdenku

Paweł Kozłowski 95 722 57 72 [email protected]
W aptece "św. Łukasz” w Drezdenku nie może zabraknąć portretu opiekuna służby zdrowia i farmaceutów. - To w końcu także patrona naszej apteki - mówi Maciej Kurłowicz
W aptece "św. Łukasz” w Drezdenku nie może zabraknąć portretu opiekuna służby zdrowia i farmaceutów. - To w końcu także patrona naszej apteki - mówi Maciej Kurłowicz Paweł Kozłowski
- Mamy wielu stałych pacjentów, których bardzo dobrze znamy. Wystarczy, że przejdą przez próg, a już wiemy, po jakie leki sięgnąć - mówi Maciej Kurłowicz, kierownik apteki "św. Łukasza".

Święty Łukasz to opiekun służby zdrowia. Od prawie 20 lat jest też patronem apteki przy ul. Szkolnej 8 (przed laty w tym budynku mieściła się łaźnia miejska). Jego portret zawisł nad drzwiami na zaplecze. Apteka to rodzinny biznes. Barbara i Eugeniusz Jarońscy otworzyli ją dokładnie 3 stycznia 1994 r. W tym czasie, była to dopiero druga placówka w mieście. Na początku małżeństwu (pan Eugeniusz to farmaceuta) pomagała ich córka Małgorzata. Kiedy jednak wyszła za mąż i opuściła Drezdenko, kierownikiem apteki został M. Kurłowicz - bliski państwa Jarońskich.

- Drezdenko to mała miejscowość, więc dokładnie znamy i cenimy swych pacjentów oraz ich przypadłości - przyznaje M. Kurłowicz. - Mieszkańcy często proszą nas o pomoc w drobniejszych dolegliwościach. W końcu aptekarz może odciążyć lekarza w mniej poważnych sprawach. U nas zawsze można liczyć na poradę. Pacjentom często proponujemy też kupno zamienników. Niestety muszę stwierdzić, że ludzie podchodzą do nich z pewną nieufnością. Niesłusznie, bo są to pełnowartościowe leki, ściśle kontrolowane przed wprowadzeniem do obrotu. A dzięki zamiennikom można zaoszczędzić nawet do 50 procent wydatków na leki.

W aptece pacjenci mogą również zbadać sobie ciśnienie. - Dla nas największą satysfakcją jest pomoc w walce z chorobą. Jednak, gdy widzimy, że objawy nie ustępują, od razu sugerujemy pójście do lekarza. Poważnych przypadków nie można lekceważyć - dodaje kierownik placówki. A czym zajmuje się osoba na jego stanowisku? - Często jest to robota papierkowa. Do moich obowiązków należy m.in. kontrola poprawności realizacji recept. Na mojej głowie jest też nadzór nad pozostałymi pracownikami oraz rozliczanie z Narodowym Funduszem Zdrowia. To żmudne zajęcia, bo oczywiście najwięcej przyjemności farmaceutom sprawia kontakt z pacjentami oraz pomoc chorym. Odskocznią oraz w pewnym sensie hobby jest dla mnie nauczanie w medycznym studium zawodowym w Gorzowie - zaznacza M. Kurłowicz, który poszedł w ślady swego taty, także farmaceuty i nauczyciela.

"Św. Łukasz" to jedna z aptek, która bierze udział w naszym plebiscycie. Zgłosił ją pan Maciej. - Nasz punkt już od dłuższego czasu firmujemy hasłem Twoja Przyjazna Apteka. Kiedy więc zobaczyłem, że plebiscyt "GL" ma prawie taką samą nazwę, nie mogłem nie wysłać zgłoszenia - tłumaczy.

Przypominamy, że nasz plebiscyt trwa do 10 maja. O tytuł najbardziej przyjaznej rywalizuje 118 placówek. By zagłosować na aptekę "św. Łukasz", wyślij SMS-a pod nr 72069 o treści apteka.113. Koszt jednego to 2,46 zł z VAT.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska