Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Syn wszystko zapomina

Redakcja
Na pytanie Czytelniczki odpowiada dr Marcin Florkowski, psycholog.

Czytelniczka: - Mój syn jest teraz w piątej klasie i coś jest nie tak z jego pamięcią. Może się uczyć np. tabliczki mnożenia, ale mijają trzy dni i już nic nie pamięta. Zapomina, gdy ma iść na lekcje wyrównawcze w szkole. Już w przedszkolu wolał siedzieć mi na kolanach niż powiedzieć wierszyk na scenie w dniu matki. Przez pierwsze trzy lata nauki w szkole jeszcze jakoś to szło, ale potem przeprowadziliśmy się do nowego miasta, Paweł trafił do nowej klasy, bardzo licznej i wtedy zaczęło się wszystko psuć. Co się dzieje z jego pamięcią?

- Pani syn ma dwa różne kłopoty związane z pamięcią.
Zacznijmy od tabliczki mnożenia. Paweł jest introwertykiem. Oznacza to, że nie lubi silnego pobudzenia i unika tłumu ludzi. Sytuacje społeczne wzbudzają w nim silny stres, który dla innych może być łatwy do zniesienia, ale dla niego jest bardzo przykry. Dlatego w przedszkolu chłopiec wolał siedzieć u pani na kolanach niż stać na scenie. Introwertycy silnie reagują na sytuacje, które budzą lęk i ten lęk jest u nich intensywny. Np. jeśli na pani syna znienacka naszczeka pies, to zapamięta on to na długo i może unikać miejsca, gdzie to się zdarzyło. Mniej wrażliwe dzieci szybko puszczą zdarzenie w niepamięć i nie zaczynają się bać miejsca, które im przypomina psa.

Taki sposób funkcjonowania obniża wyniki szkolne, jeśli chłopiec uczęszcza do dużej klasy. Odpowiadanie przed liczną klasą sprawia, że Paweł jest w silnym stresie, co bardzo utrudnia przypominanie sobie złożonych informacji. Jeśli takie "zapomnienie" powtórzy się kilka razy, dziecko zaczyna myśleć, że coś jest z nim nie w porządku. Na dodatek pojawia się poczucie bezsilności, które obniża motywację do uczenia się i sprawia, że dziecko przestaje kojarzyć nawet proste informacje z dziedziny, w której nastąpił trening bezradności.

Inny mechanizm działa, gdy chłopiec zapomina o lekcjach wyrównawczych. Nie świadczy to o źle działającej pamięci, ale raczej o tym, że zapominanie czasem się opłaca. Na przykład, gdy umawiamy się na spotkanie ze znajomym, ale nie chce się nam iść, to psychika może uruchomić mechanizm "zapominania" o spotkaniu. Sumienie jest wtedy czyste, a czas zaoszczędzony.

Warto rozważyć wizytę w poradni psychologiczno - pedagogicznej. W opinii psychologicznej można zawrzeć zalecenia, co do tego, jak należy odpytywać chłopca na lekcjach, aby nie wywoływać zbyt sinego stresu.

(gm)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska