Zatrzymani są mieszkańcami Międzychodu i Sierakowa (woj. wielkopolskie). Kryminalni ustalili, że kradli metalowe części z bazy paliwowej w Bielsku pod Międzychodem. Dwaj z nich wpadli przed kilkoma dniami, potem policjanci dotarli do czterech następnych złodziei. M.in. do 31-letniej kobiety.
Zaczęło się od tego, że w minionym tygodniu na jednej z głównych ulic Międzychodu policjanci postanowili wylegitymować dwóch mężczyzn, pchających wózek z metalowymi zaworami i pokrywami. Skojarzyli to z informacją o kradzieży metalowych elementów z bazy paliwowej w pobliskim Bielsku. Mieli przysłowiowego nosa. Bez większego trudu ustalili, że zatrzymani przez nich złomiarze trudnili się przestępczym procederem.
Sprawa zaczęła się rozwijać, kiedy po kilku dniach kryminalni dotarli do kolejnych osób zamieszanych w kradzieże metalu z bazy. Tym razem wpadło trzech mężczyzn i kobieta. Co robili ze skradzionym metalem? Sprzedawali go w punktach skupu złomu. Nawet się nie pofatygowali, aby je wywieźć do ościennych miejscowości, gdzie nikt nie skojarzy sprzedawanych przez nich przedmiotów z kradzieżami w bazie paliwowej.
Cała szóstka może trafić za kraty nawet na pięć lat. Jednego z mężczyzn obciąża także kradzież piwa i artykułów spożywczych, przechowywanych w garażu przez właściciela jednego ze sklepów.
Policjantom udało się odzyskać skradzione elementy z metalu o łącznej wartości około 11 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
