24 maja Ministerstwo Zdrowia opublikowało dwa projekty rozporządzeń umożliwiających farmaceutom prowadzenie szczepień przeciw koronawirusowi. Pięć dni później w życie weszła umożliwiająca to ustawa. Wciąż nie ma jednak ostatecznych rozporządzeń, które mają sprecyzować wymagania stawiane aptekom. Nie wiadomo więc, kiedy program ruszy w praktyce. Nie ma też dotąd listy aptek we Wrocławiu, w których takie szczepienia będą możliwe. Według wiceprezesa Dolnośląskiej Izby Aptekarskiej Jacka Ciaciury, jeszcze poczekamy. - Myślę, że to może potrwać nawet kilka tygodni – mówi portalowi GazetaWroclawska.pl - Ale chciałbym się mylić! – dodaje.
Według danych Dolnośląskiej Izby Aptekarskiej, do kursów merytorycznych i praktycznych przystąpiło w naszym regionie 500 farmaceutów chcących przeprowadzać szczepienia. A to oznacza, że co szósty farmaceuta posiada prawo do podania szczepionki. - Sami zainteresowani podchodzą do nowelizacji entuzjastycznie. - Uważam, że ten program ma tylko dobre strony. To jedynie kwestia usystematyzowania wszystkich szczegółów z nim związanych – mówi wiceprezes DIA.
Proces szczepień w dolnośląskich aptekach z pewnością usprawni pracę lekarzy. Tym bardziej, że do szczepienia w przyszłości, miałyby kwalifikować pielęgniarki i położne.
Tu jednak program napotyka kolejne problemy.
Choć merytorycznie pielęgniarki są przygotowane do analizowania stanu zdrowia i orzekania czy pacjenta można zakwalifikować do podania szczepionki, wciąż nie mają do tego odpowiednich uprawnień. Na razie może to zrobić wyłącznie lekarz. Uprawnienia dla pielęgniarek to kolejne obrady, nowelizacje i zapewne dodatkowe szkolenia. Szczególnie, że Koalicja na rzecz szczepień walczy także o wprowadzenie do aptek szczepionek przeciwko grypie, co zwiększyłoby liczbę wykonywanych iniekcji, a co za tym idzie, wizyt kwalifikacyjnych.
Dodatkowo problemem mogą się okazać powikłania poszczepienne. Przeszkoleni farmaceuci, którzy mieliby wykonywać zastrzyki, muszą się przygotować na ewentualność udzielania pierwszej pomocy w przypadkach ostrych powikłań. Jednakże chętni do podjęcia się szczepień są do programu nastawieni entuzjastycznie. - Chcę powiększyć zakres usług w mojej aptece – mówi Katarzyna Jonkisz, właścicielka Apteki Przyjaźni przy ul. Przyjaźni we Wrocławiu. - Aby móc szczepić pacjentów odwiedzających moją aptekę przeszłam wszystkie potrzebne szkolenia – zapewnia. - Pacjenci pytają, kiedy będą mogli przyjść na takie szczepienie. Najwyraźniej wolą to zrobić u mnie, bo na przykład, jest im bliżej niż do punktu szczepień w szpitalu czy w przychodni.
W 13 państwach Europy, szczepienia w aptekach z powodzeniem wykonywane są już od jakiegoś czasu. Dotyczy to zarówno tych przeciwko COVID-19, ale i przeciwgrypowych. Wdrażając nowelizację ustawy, Polska stanie się kolejnym krajem, w którym pacjenci aptek, będą mogli skorzystać ze szczepienia, przy okazji drobnych zakupów.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?