Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital w Gorzowie zawiesza poradnie, bo nie ma specjalistów

Tatiana Mikułko
Choć poradnie w szpitalu są zawieszone, pacjenci mogą się leczyć w prywatnych placówkach, które mają umowę z NFZ
Choć poradnie w szpitalu są zawieszone, pacjenci mogą się leczyć w prywatnych placówkach, które mają umowę z NFZ Archiwum
W poniedziałek radni sejmiku zgodzili się zawiesić przyszpitalne poradnie: hematologiczną i chorób tarczycy. - Nie mamy lekarzy, którzy chcą tam pracować - mówi Kamil Jakubowski, wicedyrektor lecznicy. Pacjenci mogą się leczyć za darmo w NZOZ-ach.

To nie jest tak, że szpital wojewódzki zamyka kolejne poradnie. Poradnia hematologiczna jest zawieszona od 1 stycznia tego roku, a endokrynologiczna i chorób tarczycy nie działa od pół roku. Zgodnie z przepisami, co trzy miesiące trzeba przeprowadzać procedurę zawieszenia działalności przyszpitalnych poradni, jeśli powód wygaszenia pracy się nie zmienił. - Nadal nie mamy specjalistów, którzy zechcieliby pracować w poradniach - mówi Kamil Jakubowski, który był wczoraj w Zielonej Górze na obradach Sejmiku Województwa Lubuskiego.

Dla chorych nic się nie zmienia. Mogą oni leczyć się u specjalistów w NZOZ-ach. Poradnia endokrynologiczna działa w budynku szpitala przy ul. Walczaka (lekarze dzierżawią pomieszczenia od szpitala), a poradnia hematologiczna jest przy ul. Dworcowej (przyjmują w niej lekarze, którzy wcześniej pracowali w poradni przyszpitalnej). I co najważniejsze! Obie niepubliczne placówki mają kontrakt z NFZ, co oznacza, że pacjenci mogą się leczyć za darmo, w ramach ubezpieczenia.

Dlaczego niektórzy lekarze wolą przyjmować chorych we własnych poradniach, a nie przyszpitalnych? - W naszym przypadku założyliśmy spółkę, chcieliśmy się rozwijać. Teraz mamy więcej czasu dla pacjentów, bo łatwiej jest nam dopasować godziny pracy - mówi dr Andrzej Moskwa, który jest jednocześnie ordynatorem oddziału hematologii w szpitalu. Chorzy wymagający pilnego leczenia przyjmowani są tu w ciągu tygodnia. Dla przypomnienia - by umówić się na wizytę, potrzebne jest skierowanie od lekarza rodzinnego.

Poradni prowadzonych przez NZOZ-y jest w szpitalu więcej, np. poradnia podstawowej opieki zdrowotnej czy zdrowia psychicznego dla dzieci. - Nie możemy zabronić lekarzom prowadzenia własnej działalności gospodarczej. Mają do tego prawo - mówi Jakubowski. I dodaje, że przy tego typu sytuacjach zwykle przeważają kwestie finansowe. - Gdyby udało nam się zatrudnić hematologów czy endokrynologów, możemy ponownie otworzyć nasze poradnie. W tym wypadku kontraktowanie przez Narodowy Funduszu Zdrowia odbywa się po pierwszym półroczu - wyjaśnia.

Być może uda się reaktywować zamknięty od ponad roku oddział chorób zakaźnych. Wczoraj po raz pierwszy w pracy był nowy lekarz specjalista, ściągnięty do Gorzowa ze Szczecina. Przyjmował pacjentów w poradni chorób wątroby. - Gdyby nie udało nam się go zatrudnić, pewnie musielibyśmy i tę poradnię zawiesić z powodów kadrowych. Jeśli lekarzowi spodoba się u nas, w dłuższej perspektywie będziemy mogli pomyśleć o uruchomieniu oddziału zakaźnego - zdradza Jakubowski.

O tym, że w Lubuskiem dramatycznie brakuje lekarzy specjalistów piszemy regularnie od prawie roku. Na naszych łamach decydenci wymieniali się pomysłami, co zrobić, by zachęcić lekarzy do pracy w naszych szpitalach. Miały być mieszkania, stypendia, możliwości rozwoju. Co do tej pory się udało? Uruchomiono program stypendiów dla doktorantów z różnych dziedzin, w tym też medycyny. Można starać się o stypendia w wysokości do 60 tys. zł na rok. Niektóre samorządy zadeklarowały gotowość zapewnienia lekarzom mieszkań, ale wśród nich nie ma Gorzowa.

Szpital wojewódzki ma 25 poradni. W lecznicy specjalizuje się 72 młodych medyków. Cały czas w Lubuskiem brakuje chętnych specjalistów m.in. anestezjologów, chirurgów onkologicznych, geriatrów, kardiologów dziecięcych, onkologów i pediatrów. W gorzowskim szpitalu dobry lekarz z dyżurami może zarobić grubo ponad 10 tys. zł miesięcznie na rękę.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska