Podczas ostatniego posiedzenia rady miejskiej przewodniczący Jan Rerus "puścił w obieg" pewien dokument, z którym po kolei zapoznawali się rajcy. - To bardzo dobra inicjatywa - zachwalał głośno J. Rerus wzbudzając zaciekawienie reszty sali. Okazało się, iż obecny na obradach Jerzy Fabiś z zarządu powiatu zielonogórskiego przygotował dla zebranych koncepcję budowy nowego ronda.
- Chodzi o trudne skrzyżowanie aż pięciu ulic, a mianowicie przecinającej miasto ul. 31 Stycznia, ul. Koszarowej, Konopnickiej i Brzozowej - wyjaśnił J. Fabiś. Przedstawiając koncepcję liczył bowiem na głosy doradcze radnych, jak i mieszkańców. "GL" również zwróciła się o opinie do użytkowników tychże ulic oraz osób pokonujących skrzyżowanie.
- Widzę sens w tym pomyśle, bo dla mnie wjazd na ul. 31 Stycznia z ul. Konopnickiej to jest masakra, przy dużym ruchu naprawdę ciężko się włączyć - stwierdza Joanna Szczurek pracująca w pobliskiej Szkole Podstawowej nr 1. - Rondo da mi, jako kierowcy, wygodę. Natomiast zdecydowanie zwiększy bezpieczeństwo dzieci naszej szkoły. Przecież tutaj zdarzały się potrącenia dzieci.
Podobne zdanie, choć z innego punktu widzenia, ma rowerzysta Andrzej Kowalski. Uważa, że ronda wyraźnie poprawiają bezpieczeństwo jazdy cyklistów. - Przekonałem się o tym na rondzie koło Biedronki, gdzie dziś jeździ się o wiele lepiej - wskazuje, a wtóruje mu Rafał Rosolski, zagorzały zwolennik rozwiązań komunikacyjnych w postaci rond. - W tym konkretnym przypadku nigdy nie wiadomo, jak się zachować włączając się do ruchu z ul. Koszarowej, bo trzeba wpierw przeciąć Brzozową - mówi.
Rzeczywiście, miejsce proponowane na nowe rondo to nietypowe skrzyżowanie. A tutaj kumuluje się spory ruch lokalny. Ze skrzyżowania wymienionych pięciu ulic jest bardzo blisko na policję (ul. Konopnickiej), skąd przecież w każdej chwili może błyskawicznie wyruszyć pojazd z kogutem na dachu. Koszarowa z kolei to osiedle mieszkaniowe, zaś z Brzozowej trafiamy do koszar dużej jednostki wojskowej. I odwrotnie. A nie zapominajmy o podstawówce przy 31 Stycznia. Kiedy zatem koncepcja może wcielić się w życie?
- Jest wielka potrzeba przebudowy tego trudnego i skomplikowanego skrzyżowania, co usprawni ruch i pomoże kierowcom - deklaruje rzecznik ratusza Tytus Fokszan. - Zapewne nasz samorząd wesprze działania powiatu.
- Liczymy na miasto i na kolejne dotacje w ramach nowego rozdania "schetynówek" - zapowiada J. Fabiś. Ale zastrzega, że na razie rondo jest w planach inwestycyjnych na lata 2013 - 2014, przy czym bliżej roku 2014. - Natomiast budowa to już pewnie zdanie na przyszłą kadencję - ocenia.
Szacunkowy koszt ronda może wynieść od 0,8 do 1 mln zł.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?