Ta woda w smaku nie jest zła, gorzej z jej ciśnieniem

- Woda w ujęciach jest dobra, gorzej jednak jest u nas z siecią, a konkretnie z przyłączami - mówi wójt gminy wiejskiej Głogów Andrzej Krzemień. - Pochodzą one z lat 70. i 80., nie są w dobrym stanie, są często mało drożne. A właśnie także od nich zależy smak wody.
Aby tę sytuację poprawić, gmina umożliwia wymianę przyłączy indywidualnym odbiorcom.

- Są dwie możliwości takiej wymiany - wyjaśnia Maciej Kozaczek, kierujący działem wodno-kanalizacyjnym w urzędzie gminy. - Albo sam wykona wykop na instalację, wtedy przyłącze jest montowane od ręki. Albo całą usługę wykonujemy sami jako gmina, to trwa nieco dłużej.

Rocznie wykonywanych jest kilkadziesiąt nowych przyłączy. To poprawia smak wody odbieranej w domu, a także poprawia ciśnienie wody, a co za tym idzie umożliwia korzystanie ze sprzętu agd, pralek, zmywarek.

- Na przykład w Wilkowie smak wody nie jest zły, jednak czegoś jest w niej za dużo, chyba żelaza, bo zatykają się czujniki w piecach gazowych, podgrzewających wodę - mówi mieszkaniec Krzysztof Sadowski. - Trzeba je co roku wymieniać.

Jak wynika z danych sanepidu, woda na terenie całego powiatu głogowskiego jest coraz lepsza. W porównaniu do roku 2010 - w roku 2011 ilość prób kwestionowanych w stosunku do pobranych znacznie się obniżyła, z 12,35 proc. do 4,4 proc. Ponadto do 16 maja bieżącego roku w ramach prowadzonego monitoringu jakości wody pobrano do badań laboratoryjnych 57 prób wody, w których nie stwierdzono przekroczeń badanych parametrów fizykochemicznych i mikrobiologicznych.